Seksbomba bez siły przebicia. Co się stało z Haliną Kowalską?
"Na scenie byłam inną osobą"
Nazywano ją polską seksbombą i porównywano do Brigitte Bardot - jasnowłosą Halinę Kowalską, która zawładnęła sercami wielu mężczyzn, stawiano na równi z najbardziej ponętnymi polskimi aktorkami. Ona sama przyznawała, że była nieco zdziwiona tym szumem, jaki wywołała.
- Zawsze byłam skromna, spokojna, daleko od jakichkolwiek ekscesów, w życiu szara mysz, od pół wieku mam tego samego męża - twierdziła w gazecie "Dziennik Trybuna".
Po występach w "Nie lubię poniedziałku" czy "Nie ma róży bez ognia" aktorka miała swoje pięć minut sławy; przez jakiś czas była na ustach wszystkich – a potem niespodziewanie zniknęła z branży filmowej. I to na dobre.
- Ja po prostu nie lubię i nie umiem zabiegać o angaż – tłumaczyła. - Gdybym jednak dostała ciekawą propozycją roli dramatycznej, bardzo chętnie bym zagrała.