Sławni aktorzy poza ekranem. Porzucili aktorstwo dla innego zawodu
Dla niektórych występy przed kamerami to tylko epizod, po którym zaczynają realizować się w zupełnie innych dziedzinach - czasem dlatego, że skończyło się ich pięć minut sławy. Są też i tacy, którzy sami wybierają dla siebie inną ścieżkę rozwoju z dala od planów zdjęciowych i blasku fleszy.
Do tego grona może wkrótce dołączyć Aleksandra Woźniak. Aktorka filmowa i telewizyjna została zaszufladkowana po występie w "13 posterunku", w którym grała 18 lat temu. Goszcząc niedawno w "Dzień Dobry TVN" opowiadała, że jest studentką psychologii i choć nadal występuje w "Klanie", to po dyplomie może się to zmienić. – Mam dużo pomysłów i stawiam psychologię na pierwszym miejscu – mówiła w programie.
Na kolejnych stronach prezentujemy pamiętnych aktorów i aktorki, którzy zerwali już ze światem filmu. I nic nie wskazuje na to, by mieli zamiar wracać przed kamery.
Josh Saviano
Dziecięcy aktor znany w Polsce z serialu "Cudowne lata" nie miał błyskotliwej kariery. Poza produkcją emitowaną w latach 1988-1993 zagrał jeszcze w dwóch filmach i serialu, by w połowie lat 90. całkowicie zniknąć z ekranu.
Na szczęście Saviano nie podzielił losu wielu młodocianych gwiazd, które zeszły na złą drogą. Po "Cudownych latach" skupił się na nauce, studiował w Yale i został prawnikiem. Do aktorstwa wrócił na chwilę w latach 2014-2016 (zagrał adwokata w trzech odcinkach "Prawa i porządku"), ale należy to traktować bardziej jako kaprys niż chęć powrotu do dawnego zawodu.
Mikołaj Radwan
Mówiono, że jest skazany na aktorstwo. Wychowywał się w artystycznej rodzinie, a na ekranie pojawiał się od najmłodszych lat. Widzowie go uwielbiali, reżyserzy widzieli w nim zaś ogromny potencjał. Tyle że Radwan wcale nie marzył o aktorskiej karierze. Występowanie przed kamerami traktował jako przygodę i gdy dorósł, postanowił podążyć zupełnie inną ścieżką.
Po zdobyciu ogromnej popularności w "Tata, a Marcin powiedział..." (1994-1999) jego gwiazda szybko przygasła. W kolejnych latach wystąpił w kilku popularnych serialach, ale były to tylko epizody. Swoją przyszłość wiązał z informatyką, dlatego poszedł na studia i został programistą.
Peter Ostrum
Po zagraniu głównej dziecięcej roli w filmie "Willy Wonka i fabryka czekolady" (1971) 11-letni Ostrum nie poszedł za ciosem, choć podobała mu się praca na planie i oferowano mu kontrakt na trzy kolejne produkcje.
Po skończeniu szkoły wybrał się na studia weterynaryjne i od ponad 30 lat mieszka i prowadzi praktykę w Nowym Jorku. Co jakiś czas pojawia się w programach i filmach dokumentalnych, w których zapewnia, że nie żałuje podjętej decyzji.
Michael Maronna
Polscy widzowie zapewne kojarzą go z drugoplanowej roli w hitach "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku". Prawdziwą sławę i rozpoznawalność zapewnił mu jednak występ w serialu komediowym "Przygody Piotrków", który emitowano w latach 1992-1996.
W kolejnych latach zagrał jeszcze kilka epizodów (m.in. w krótkometrażówce z udziałem Billa Clintona), ale jego głównym zajęciem stała się praca elektryka. Przez ostatnie 20 lat pojawiał się w napisach końcowych blisko 50 filmów i seriali właśnie jako członek obsługi technicznej.
Jeff Cohen
Debiutował jako 9-latek niewymieniony w napisach końcowych w serialu "Opowieści z ciemnej strony", by 2 lata później stać się prawdziwą gwiazdą kina familijnego. Wszystko dzięki roli w kultowym "Goonies". Mały Jeff poszedł za ciosem i do końca lat 80. pojawił się jeszcze w 8 filmach telewizyjnych i serialach.
Ostatni raz pojawił się na ekranie w 1991 r. Po szkole zdał na studia prawnicze i dziś jest wziętym adwokatem. W dorosłym życiu zdarzało mu się pełnić rolę producenta filmowego, jednak o powrocie do aktorstwa raczej już nie myśli.
Jack Gleeson
Wszyscy znają go ze znienawidzonej roli młodego tyrana w "Grze o tron", choć przed dołączeniem do obsady serialu Gleeson wystąpił w kilku innych produkcjach. Z hitem HBO pożegnał się w 2014 r. i oficjalnie oznajmił, że kończy z aktorstwem.
Dziś 26-letni Gleeson jest studentem filozofii i teologii w Dublinie i nie wspomina, by zamierzał wrócić przed kamery.
Lucyna Winnicka
Jedna z najpiękniejszych i najwybitniejszych polskich aktorek ("Pociąg", "Matka Joanna od aniołów") porzuciła świat filmu w drugiej połowie lat 70. Zaryzykowała wszystko i zmieniła profesję - realizowała się jako dziennikarka i podróżniczka, publikując reportaże ze swoich wypraw.
- Nigdy nie żałowałam, że pożegnałam się z aktorstwem – mówiła po latach w "Rzeczpospolitej". - Żal łączyłby się z goryczą i niczego by nie zmienił. Aktorstwo traktuję jako bardzo ważny etap w życiu. Oddałam mu ogromnie dużo, ale w którymś momencie zrozumiałam, że nie daje mi ono szans na pełną samorealizację. Nie wyczerpuje wszystkich zainteresowań.
Gene Hackman
Odszedł na aktorską emeryturę 14 lat temu po zagraniu w 100 filmach. Miał wtedy 74 lata, ale wcale nie zamierzał leżeć bezczynnie i korzystać z zasłużonego odpoczynku. Kilka lat przed porzuceniem aktorstwa zainteresował się literaturą, czego efektem były 3 powieści historyczne napisane wspólnie z archeologiem Danielem Lenihanem.
Gene Hackman ma łącznie na swoim koncie 5 powieści, z których ostatnia ukazała się w 2013 r.