''Śpiewający obrusik'': Mariusz Grzegorzek o edukacji filmowców, wydziale aktorskim i mediach [WIDEO]
Z okazji zbliżającej się premiery filmu "Śpiewający obrusik" gościem w programie #dziejesięnażywo był *Mariusz Grzegorzek. Charyzmatyczny reżyser i rektor Szkoły Filmowej w Łodzi opowiedział, jak doszło do realizacji tego zaskakująco projektu filmowego, egzaminach wstępnych do filmówki i wydziale aktorskim. Krytycznie skomentował też poziom debaty publicznej i polskich mediów.*
Reżyser filmu i jednocześnie rektor uczelni Mariusz Grzegorzek stworzył wraz z młodymi aktorami niejednoznaczny eksperyment. Na "Śpiewający obrusik” składają się cztery niezależne nowele filmowe, operujące skrajnymi formami stylistycznymi, m.in.: czarno-biała opowieść o zagubieniu młodych ludzi, pozbawionych celu i radości życia; neurotyczna podróż przez krainę emocjonalnego i fizycznego wyniszczenia spowodowanego ucieczką w narkotyki; poetycka adaptacja greckiej baśni.
Na marginesie rozmowy o filmie, Grzegorzek wyjaśnił popularność egzaminów do szkół filmowych wśród młodzieży. - Następują egzaminy wstępne, które są potokiem złudzenia patetycznego. Przychodzą piękne dziewczęta na szpilkach w mini, które chciałyby natychmiast włożyć swoje piersi do serialu– mówił Grzegorzek.
Grzegorzek krytycznie zdiagnozował stan współczesnych mediów: -* Obserwuję w swoim otoczeniu, na studentach i na sobie, że przez media odbywa się intoksykacja. Dochodzi do nas cały ten syf, bałwochwalczy, chory system chwalenia posiadania i kasy. (...) Mam ogromny żal do mediów i prezesów telewizji, (...) że nie wspomagają ludzi, którzy chcieliby robić coś bardziej wartościowego, co kiedyś było fundamentem sztuki.*
Zapis całej rozmowy jest dostępny poniżej:
„Śpiewający obrusik” wejdzie do kin 5 lutego.