Ostatni weekend w amerykańskim box office, zgodnie z przewidywaniami, należał do "Strażników galaktyki".
Peter Quill (Chris Pratt), syna Ziemianki i obcego oraz utalentowanego pilota i stratega, który jako Star-Lord staje na czele obrońców galaktyki, przyniósł studiu Marvela 94 miliony dolarów. To najlepsze sierpniowe hollywoodzkie otwarcie od czasów "Ultimatum Bourne'a" (2007), a także trzecie najlepsze otwarcie tego roku (po filmach: "Transformers: Wiek zagłady" i "Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz").
Druga nowość ostatnich dni: "Get On Up" Tate'a Taylora znalazła się na trzecim miejscu zestawienia. Na dogonienie hitu Marvela dramat biograficzny opowiadający o Jamesie Brownie nie ma jednak najmniejszych szans - obraz zarobił tylko 14 milionów dolarów.
Więcej premier do pierwszej dziesiątki amerykańskiego box office nie trafiło. Z podium pożegnało się za to widowisko "Transformers: Wiek zagłady" Michaela Baya.
Oto pełne zestawienie:
- "Strażnicy galaktyki" - 94 miliony dolarów
- "Lucy" - 18,3 miliona dolarów
- "Get On Up" - 14 milionów dolarów
- "Hercules" - 10,7 miliona dolarów
- "Ewolucja planety małp" - 8,7 miliona dolarów
- "Samoloty 2" 6,4 miliona dolarów
- "Noc oczyszczenia: Anarchia" 5,6 miliona dolarów
- "Sekstaśma" 3,6 milionów dolarów
- "And So It Goes" 3,3 miliona dolarów
- "Bardzo poszukiwany człowiek" 3,3 miliona dolarów