Światowe gwiazdy w rolach znanych Polaków
23.09.2016 | aktual.: 25.09.2016 11:53
Bardzo często w znanych Polaków wcielają się zagraniczne gwiazdy. Wprawdzie nie udało się to Robertowi De Niro, który miał zagrać Wałęsę w filmie, który ostatecznie nigdy nie powstał – ale inni aktorzy nie mieli już takiego pecha.
Anna Paquin – Irena Sendlerowa
W „Dzieciach Ireny Sendlerowej” z 2009 roku w główną postać, bohaterkę, która ryzykowała życiem, by podczas II wojny światowej nieść pomoc żydowskim dzieciom, wcieliła się nagrodzona Oscarem Anna Paquin.
I choć do współpracy zaproszono kilka polskich aktorek (między innymi Danutę Stenkę i Maję Ostaszewską), resztę ról powierzono aktorom anglojęzycznym. Nie kłopotano się o realizm językowy, a do Polski trafiła wersja filmu... z dubbingiem.
Katharina Thalbach – Anna Walentynowicz
Początkowo film „Strajk” z 2006 roku opowiadać miał o Annie Walentynowicz, ale ta nie wyraziła zgody na wykorzystanie swojego nazwiska. Scenariusz nieco pozmieniano i zamiast „Anny Walentynowicz” pojawia się „Agnieszka Kowalska-Walczak”; chociaż i tak wszyscy wiedzą, o kogo chodzi. Reżyser Volker Schlöndorff wprawdzie ściągnął na plan wielu polskich aktorów, ale główną rolę powierzył swojej rodaczce, Niemce Katharine Tchalbach.
Tchalbach zapewniała, że starannie przygotowywała się do roli, oglądając poświęcone Walentynowicz dokumenty i dokładnie zapoznając się z historią polskiej działaczki. Nie uczyła się tylko języka polskiego – bo też i po co, skoro ostatecznie zdubbingowała ją Agnieszka Pilaszewska.
Greer Garson – Maria Curie-Skłodowska
Brytyjska aktorka Greer Garson, miała przed sobą niezwykle proste zadanie. W filmie „Curie-Skłodowska” z 1943 roku rola wybitnej Polki nie wymagała od niej lingwistycznego przygotowania. Widzowie zaznajomieni z biografią słynnej chemiczki otwarcie krytykowali film za bardzo luźne przedstawienie historii i zignorowanie wielu istotnych faktów. I choć niby wspomina się, skąd pochodzi Skłodowska, „polski wątek” potraktowano po macoszemu.
Marie-Christine Barrault - „Maria Curie” (1991)
Nieco lepiej spisali się twórcy miniserialu „Maria Curie”. Reżyser, Michel Boisrond, powierzył wprawdzie rolę tytułową urodzonej w Paryżu Marie-Christine Barrault, ale nawiązał współpracę z grupą polskich aktorów. Wątek polski jest tu znacznie bardziej rozwinięty, a na ekranie można zobaczyć Barbarę Rachwalską, Piotra Machalicę, Joanne Jędyrkę, Emiliana Kamińskiego, a nawet... Krzysztofa Ibisza.
Adrien Brody – Władysław Szpilman
Brody nie krył, że rola w „Pianiście” była dla niego niezwykle ważna; przygotowując się do niej, zgłębił też nieco historię naszego kraju.
- Wiem, gdzie leży Polska i nawet trochę więcej. Czytałem sporo o Holocauście i nie był to temat zupełnie mi obcy. Poza tym przez cały ubiegły rok toczyła się w prasie debata o masakrze w Jedwabnem, więc wiedziałem, co w tym czasie działo się w Polsce. Uważam, że historia Szpilmana musiała być opowiedziana, jest świadectwo wydarzeń – mówił.
I choć otrzymał Oscara, wyznawał, że praca nad filmem wpędziła go w prawdziwą depresję.
Hugh Grant – Fryderyk Chopin
„Improwizacja” z1991 roku opowiada o narodzinach romansu między polskim kompozytorem a pisarką George Sand.
Reżyser potraktował temat lekko i dowcipnie – w przeciwieństwie do twórców filmu „Chopin - Pragnienie miłości” - zresztą nic dziwnego, skoro główną rolę powierzył znanemu głównie z komedii romantycznych Grantowi.
Marshall Manesh - Lech Kaczyński
Niedawno w „Smoleńsku” w byłego prezydenta wcielił się Lech Łotocki; ale znacznie wcześniej, w filmie „5 dni wojny”, tę rolę odgrywał irański aktor Marshall Manesh.
Niestety, wszelkie sceny, w których pojawił się prezydent Polski, zostały wycięte w postprodukcji. W kwietniu 2014 roku TVP 1 wyemitowało specjalną wersję z wmontowaną dokumentalną wstawką, zawierającą przemówienie Lecha Kaczyńskiego z Tbilisi z 2008 roku
Jon Voight – Jan Paweł II
- Starałem się zanurzyć w życie Papieża. Grając tę rolę czułem, jak my wszyscy, ogromną odpowiedzialność – mówił aktor, który wcielił się w Papieża w filmie „Jan Paweł II”.
Dodał również, że przez cały okres zdjęć czuł wielkość Papieża i starał się go pokazać w pełnym wymiarze: jego duchowość, inteligencję, poczucie humoru. By przygotować się do roli. obejrzał wiele filmów na wideo i wiele zdjęć.
Ian Holm – Lech Wałęsa
Telewizyjny „Strike: The Birth of Solidarity” zniknął gdzieś w mrokach dziejów – ale wart jest wspomnienia zwłaszcza ze względu na rolę Iana Holma. Aktor, który dwie dekady później zostanie Bilbo Bagginsem we „Władcy pierścieni”, jako przywódca Solidarności wygłosił swoje słynne zdanie o związkach zawodowych. Oczywiście, po angielsku.
Gene Hackman - Stanisław Sosabowski
W „O jeden most za daleko”, dramacie wojennym, Hackman wcielił się w generała brygady, dowódcę polskiej 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
Ponoć Hackman długo się przygotowywał do roli, gdyż strasznie polubił postać generała i chciał wypaść jak najlepiej.
Patrick Stewart – Władysław Gomułka
Brytyjski aktor, który sławę zdobył jako kapitan Jean-Luc Picard w serii „Stark Trek”, ma też na koncie znacznie mniej sympatyczną rolę – w „Papież Jan Paweł II” wcielił się bowiem w towarzysza Gomułkę, I sekretarz KC PZPR.