Świetne recenzje "Jak ojciec i syn"

13 czerwca do kin wszedł film "Jak ojciec i syn" japońskiego mistrza kina Hirokazu Koreedy. Krytycy zgadzają się, że niezbyt oryginalną historię podmiany dwóch 6-latków reżyser przekuł w mądrą, daleką od tabloidowych historii, wzruszającą refleksję nad ojcostwem i rodzicielstwem.

Znakomicie skonstruowana, mądrze opowiedziana historia wykracza daleko poza ramy kina familijnego, chociaż powinni ją obejrzeć wszyscy.
Janusz Wróblewski, Polityka

Świetne recenzje "Jak ojciec i syn"
Źródło zdjęć: © Gutek Film

Rodzina jest po to, żeby człowiek mógł znieść cios, jaki niesie życie. Tę prostą rzecz mówi znakomity film Hirokazu Koreedy (...) Buddyści umieją sprowadzać metafizykę do konkretu, mówić o rzeczach ostatecznych w formie tak lekkiej.
Tadeusz Sobolewski, Gazeta Wyborcza

Hirokazu Koreedzie udała się ta sama sztuka, co przed laty Mike’owi Leigh w „Sekretach i kłamstwach”. Tak jak brytyjski mistrz, japoński twórca startuje z trywialnego punktu wyjścia, by ostatecznie wznieść się na wyżyny artystycznej szczerości.
Piotr Czerkawski, Dziennik Gazeta Prawna 4/6

Film Hirokazu Koreedy to mądry, wyważony, daleki od tabloidowej sensacyjności traktat o fundamentach miłości, poświęcenia i istocie pokory, o której tak często wszyscy zapominamy. Wiarygodny psychologicznie dramat rozpisany na dwie rodziny dowodzi też ile piękna i prawdy jest w „egzotycznym” kinie, z którym tak rzadko możemy obcować.
Łukasz Adamski, Wnas.pl 5/6

Przejmujący i inteligentny film. Sprytnie wodzący widza za nos, karząc mu wielokrotnie zmieniać opinię na temat bohaterów i ich decyzji.
Karolina Pasternak, stopklatka.pl

"Jak ojciec i syn" to pięknie opowiedziana historia o miłości do dziecka, relacji ze sobą i światem, o tym jak i za co szanujemy naszych bliskich. Wielowymiarowa, z happy endem, który jest efektem powolnego procesu dojrzewania. Agnieszka Pater, dlaLejdis.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)