Takiej sceny dawno nie było. Film tylko dla wytrzymałych

"Vincent musi umrzeć" to coś dla fanów mocnych wrażeń. Nie dość, że ta mieszanka thrillera i horroru ma interesujące założenie fabularne, to jeszcze można ją odczytywać jako próbę oddania szaleństwa czasów pandemicznych. A kilka scen zapadnie wam na długo w pamięci.

W "Vincent musi umrzeć" jest pełno mocnych scen
W "Vincent musi umrzeć" jest pełno mocnych scen
Źródło zdjęć: © fot. mat. pras.
Kamil Dachnij

Francuzi robią filmy gatunkowe od zarania kinematografii. Wystarczy wspomnieć o zarówno niemych produkcjach Louisa Feuillade’a, czarnych kryminałach Jeana-Pierre Melville’a, jak i całej Nowej Francuskiej Ekstremie. To ostatnie zjawisko, które swoje początki miało pod koniec lat 90., uczyniło z Francji na dłuższy czas najbardziej niezawodny kraj w dostarczaniu przegiętych, łamiących tabu horrorów.

Przy tym produkcje autorstwa Claire Denis, Gaspara Noego czy Julii Ducournau nie są jedynie zbiorem scen mających zszokować lub obrzydzić widza. To także opowieści, które pod powierzchnią skrywają jakiś intrygujący podtekst.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: zwiastun filmu "Vincet musi umrzeć"

Wchodzący 23 lutego do kin "Vincent musi umrzeć" Stephana Castanga jest mniej więcej czymś takim. Na papierze wydaje się prostym połączeniem thrillera, horroru, a nawet komedii romantycznej, ale gdyby przyjrzeć mu się bliżej, oferuje trochę więcej niż przeciętna produkcja z tych rejonów. Już sam pomysł wyjściowy produkcji zasługuje na uwagę.

Wszyscy chcą go zabić

Tytułowy Vincent (Karim Leklou) to trzydziestoparoletni mężczyzna, który niezbyt dobrze odnajduje się we współczesnym świecie. Jeśli nie wrzuca smutnego selfie do sieci, to wypala z sucharem do stażysty, by ten przyniósł mu kawę. Wszystko się dla niego zmienia, gdy ten sam stażysta atakuje go. Czyżby stres lub chęć odwetu?

Żadne z tych, jak przekonujemy się chwilę później. Kolega z pracy w oszalałej manierze dźga Vincenta długopisem w dłoń. Sprawca po nagłym uspokojeniu zachowuje się tak, jakby do niczego nie doszło.

Dalej jest tylko gorzej. Bohater staje się paranoiczny, bo zauważa, że do ataku ze strony przypadkowych osób dochodzi po nawiązaniu z nimi kontaktu wzrokowego. Nerwowo szuka wytłumaczenia, ale oglądanie filmów z przemocą w sieci nie dostarcza mu żadnego. A osób chcących go zabić tylko przybywa - kobieta próbuje go przejechać autem, sąsiad z naprzeciwka rzuca w niego butelką.

Szybko okazuje się, że takich osób jak Vincent jest więcej. Mężczyzna ucieka z miasta, próbując unikać za wszelką cenę ludzi. Tam nawiązuje znajomość z Marguax (Vimala Pons), która pokieruje jego życie w jeszcze dziwniejsze tory.

"Vincent musi umrzeć" od momentu ucieczki tytułowego bohatera robi się bardziej niepokojący w wymowie. Oglądamy jego izolację, która rzecz jasna wszystkim widzom nasunie konkretną interpretację. Twórcy filmu nie bawili się w jakieś niejasności tutaj - jak na dłoni widać, że fabuła w głównej mierze stanowi komentarz do czasów pandemicznych, gdzie zalecano nam unikać ludzi i chować się w domach. W dialogach jest nawet mowa o jakimś wirusie, choć nikt w filmie nie potwierdza, że to on jest sprawką w tajemniczy sposób narastającej przemocy w kraju.

Horror i humor

Z racji takiego skrętu, "Vincent musi umrzeć" to kolejny już film, który wyrasta z "Szaleńców" i serii zombie George A. Romero. W końcu to znakomity Amerykanin jako pierwszy pokazał wszystkim w latach 60. i 70., jak spore możliwości posiada kino grozy, gdy trzeba oddać społeczno-polityczne fobie oraz całkowity rozpad społeczeństwa. Rzecz jasna Castang i scenarzysta Mathieu Naert są mniej pomysłowi w swoim ujęciu apokalipsy niż Romero, ale dorzucili parę smaczków. Jednym z nich jest niezgorszy pastisz Netfliksowego megahitu "Nie otwieraj oczu".

Drugim jest czarny humor. Gdy przełożony Vincenta chce go wysłać na pracę zdalną, ten reaguje z przerażeniem, jak gdyby chodziło o jakąś degradację. Trudno się z tego też nie śmiać, bo da się dostrzec w tej scenie kpinę z najgorszych przejawów cancel culture. Vincent nic nikomu nie zrobił, ale jest odsuwany od ludzi w ramach podtrzymania dobrej atmosfery w biurze.

Za zabawne trzeba uznać też to, jak twórcy ironicznie potraktowali swoją postać. Egzystencja tego potwornie nudnego i nieciekawego faceta nabiera barw dopiero po tym, jak staje się ofiarą niekontrolowanych wybuchów przemocy. Dzięki temu nawiązuje też relację z kobietą. Romans z Marguax, w którym kajdanki na rękach stanowią bardzo istotny rekwizyt, dodaje perwersyjnej nuty do jego poczynań. Ten motyw ze zwichrowaną komedią romantyczną trochę ożywia zresztą film w drugiej połowie. Bo "Vincent musi umrzeć" ma swoje fabularne mielizny.

Na film dystrybuowany przez Velvet Spoon warto wybrać się już dla dwóch bardzo mocnych momentów. W jednym z nich Vincent musi odpierać pięściami atak dzieciaków ze swojej kamienicy. Po ucieczce do mieszkania doświadcza gniewu rodziców i sąsiadów. W innym oglądamy jego walkę o życie w kałuży z szambem. Bohater próbuje przeżyć, jednocześnie nie będąc w stanie zatrzymać zawartości żołądka w trakcie bijatyki z oszalałym mężczyzną. Ruben Ostlund nie powstydziłby się takiej sceny.

"Vincent musi umrzeć" w polskich kinach od 23 lutego.

Kamil Dachnij, dziennikarz Wirtualnej Polski

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
filmhorrorkino
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (874 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (402 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.