"Taniec z gwiazdami" po raz siódmy

Podczas siódmej już odsłony kolejnej edycji programu, odpadła para z numerem pięć. Bartosz Obuchowicz i Kinga Jurecka.

Zatańczyli ponętne i agresywne tango. Przedstawili wspaniałą dramaturgię ale to nie wystarczyło by przejść do kolejnego odcinka programu.

Akcentem wieńczącym odcinek był występ wszystkich par, które jeszcze pozostały w programie.Do piosenki zatytułowanej „Rodzina", zatańczyli Walca wiedeńskiego.

Uczestnicy są już tak silnie ze sobą związani, że kibicują sobie każdego odcinka.

Gościem specjalnym odcinka była Ewelina Flinta, która wykonała utwór „Kaziu, zakochaj się”.

Para z numerem trzy, zatańczyła wspaniałego walca angielskiego, do piosenki zatytułowanej "Dobranoc".

Kasia uwierzyła w siebie, i pnie się coraz wyżej. Mimo, iż według jurorów powinno być inaczej. W każdym odcinku otrzymuje najniższe od nich noty.

Para z numerem jeden, przedstawiła charyzmatyczne tango. Pełne zaskakujących zmian kierunków i obrotów oraz szybkich ruchów głowy.

Taniec jakim jest tango, przypomina ruchy dzikich kotów. W przypadku Bartka i Kingi ukazywał manewr wampirów.

Wszystkie panie w jednym tańcu. Nie było ocen co do tego tańca ale można było by sie spodziewać wysokich.

Bartek stworzył wrażenie bardzo groźnego, może tym przestraszył widzów?

Walc Ivana i Blanki był bardzo opływowy. Ruchy z różnymi wariantami unoszeń i opadań. Od jurorów otrzymali 33 punkty.

Nie zabrakło też energicznego i wyczerpującego jiva. Tutaj wymagana jest świetne kondycja i sprawność. Para z numerem osiem, okazała się najlepsza w tym odcinku.

Para z numerem sześć, zatańczyła cha-che, do piosenki zatytułowanej "Na ryby". Co prawda Stefano nie wygląda na rybaka, ale nigdy nic nie wiadomo.

Jurorzy szybko dali do zrozumienia swoimi notami, że ten taniec nie należał do najlepszych.

Na widowni, wszyscy ze skupienie przyglądali się każdemu. Gromkimi brawami oraz uśmiechem, nagradzali uczestników.

Dobry humor na widowni udzielał się gwiazdom i tancerzom.

Grupa taneczna również nie próżnowała. Ciężko przygotowywali się do każdego występu z tancerzami.

Bartkowi od początku programu kibicował żona i córeczka, teraz obie na pewno są z niego bardzo dumne.

Krzysztof pokazał się we wspaniałym turkusowym stroju, i trzeba przyznać, że w tym kolorze mu do twarzy.

Para z numerem jeden zatańczyła przepiękne tango, do piosenki zatytułowanej "Już kąpiesz się nie dla mnie". Swym tańcem od jurorów zdobyli najwyższą ilość punktów, widzowie byli mniej przychylni.

Nieśmiała i cicha Kasia pokazała, że zdecydowanie przestała się wstydzić. Widać to na załączonym obrazku.

Jak widać Krzysztof świetnie się bawił tańcząc. Znany z podkładania głosów do kreskówek, aktor nie tylko swój zawód wykonuje perfekcyjnie.