Taylor Swift nie była zachwycona żartem prowadzącego. "Gdyby spojrzenie mogło zabić"
W niedzielę z 7 na 8 stycznia w The Beverly Hilton w Beverly Hills odbyła się gala wręczenia Złotych Globów. Na prestiżowej imprezie filmowej i telewizyjnej zjawiła się Taylor Swift, która była celem żartu prowadzącego. I wcale jej się to nie spodobało.
- Duża różnica między Złotymi Globami a NFL: podczas Złotych Globów mamy mniej ujęć Taylor Swift - zażartował Jo Koy. Komik prowadzący całą galę nawiązał do faktu, że Swift jest stałym bywalcem na stadionie drużyny futbolu amerykańskiego Kansas City Chiefs z ligi NFL, gdzie dopinguje swojego partnera Travisa Kelce’a. I rzeczywiście za każdym razem, gdy pojawia się na trybunach, kamery są często skierowane właśnie na nią.
W trakcie transmisji ze Złotych Globów realizator szybko zrobił ujęcie na Taylor Swift, której żart prowadzącego wcale nie rozbawił. Gwiazda zachowała kamienną twarz i podniosła kieliszek do ust. Czyżby sugerowała, że komik rzucił ze sceny "sucharem"?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku
"Gdyby spojrzenie mogło zabić", "Taylor rzuciła piorunujące spojrzenie po tym dowcipie poniżej pasa", "Taylor zdecydowanie nie była zadowolona" - komentowali widzowie w mediach społecznościowych.
Taylor Swift zjawiła się na gali wręczenia Złotych Globów w zielonej sukience od Gucci, szpilkach Christian Louboutin i diamentowych kolczykach De Beers. Przy stoliku siedziała ze znajomymi, czekając na wyczytanie zwycięzcy w kategorii najlepsze osiągnięcie finansowe w kinach, do której był nominowany jej film "Taylor Swift: The Eras Tour" (wygrała "Barbie"). Tego wieczora Swift nie towarzyszył jej ukochany futbolista, który grał mecz wyjazdowy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo