Ryan Reynolds, którego mogliśmy niedawno oglądać w roli niepoprawnego politycznie superbohatera Deadpoola, prowadzi rozmowy w sprawie udziału w filmie "The Rosie Project".
Komediodramat oparty na powieści Graeme Simisona ma opowiadać o profesorze genetyki, który tworzy kwestionariusz mający mu pomóc w znalezieniu idealnej partnerki. Życie ma dla niego jednak inny plan i stawia na jego drodze Rosie Jarman, przeklinającą, palącą i wiecznie spóźnioną barmankę.
Książkę na potrzeby filmu zaadaptowali Scott Neustadter i Michael H. Weber, scenarzyści "500 dni miłości" i "Gwiazd naszych wina".
Pierwotnie komedię mieli wyreżyserować Phil Lord i Chris Miller, ale zrezygnowali na rzecz produkcji o Hanie Solo. Później fotel reżysera przejął Richard Linklater, niemniej też się wycofał. Na tę chwilę "The Rosie Project" reżysera nie ma.
Film nie ma też odtwórczyni roli Rosie. Przez jakiś czas z produkcją była związana Jennifer Lawrence, ale zrezygnowała na rzecz nowej produkcji Darrena Aronofsky'ego.
Jeżeli Reynolds podpisze kontrakt, producenci szybko będą musieli znaleźć zarówno nowego reżysera, jak i resztę obsady. Aktor bowiem w najbliższych planach ma pracę na planie filmu "Deadpool 2".