Spektakularna porażka. 170 mln dolarów poszło w błoto

Historia Ayrtona Senna, przez większość ekspertów i zawodników uważanego za najlepszego kierowcę Formuły 1 wszech czasów, wydawała się świetnym materiałem na filmowy przebój. Tak zapewne myśleli szefowie Netfliksa, którzy na produkcję serialu "Senna" wydali aż 170 mln dolarów.

"Senna"
"Senna"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

To był jeden z najtragiczniejszych weekendów w historii sportu motorowego. W sobotę, 30 kwietnia 1994 roku, podczas kwalifikacji do Grand Prix San Marino na torze Imola zginął austriacki kierowca Roland Ratzenberger. Następnego dnia, już podczas wyścigu, walcząc o zwycięstwo Ayrton Senna stracił kontrolę na bolidem, który uderzył w betonową ścianę. W wyniki poniesionych obrażeń legendarny kierowca zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Historia tragiczna, ale bardzo też filmowa. Dramaturgii całej sytuacji dodaje jeszcze fakt, że w rozbitym bolidzie znaleziono austriacką flagę, którą Senna miał zamiar wznieść po wyścigu na cześć zmarłego dzień wcześniej Rolanda Ratzenbergera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Senna | Oficjalny zwiastun | Netflix

Sześcioodcinkowy miniserial Netfliksa po raz pierwszy w formie fabularyzowanej przedstawia fascynującą drogę urodzonego w Sao Paolo kierowcy. Został zrealizowany w jego rodzimym kraju za astronomiczną kwotę 170 mln dolarów. Tym samym "Senna" stał się najdroższą filmową produkcją w historii Brazylii, a zapewne także całej Ameryki Południowej. Projekt sfinansował Netflix, który wiązał z nią ogromne oczekiwania, jednak pod względem komercyjnym fatalnie na tym wyszedł.

Od razu zaznaczmy, że serial zbiera dobre recenzje, zwłaszcza od widzów, którzy chwalą widowiskowe zdjęcia, realizm przedstawionych na ekranie wyścigów, wierność faktom i świetnie dobranych aktorów. W filmie pojawia się wiele legendarnych postaci Formuły 1 (Lauda, Prost, Berger, Piquet, Ratzenberger). Serialowi niczego nie brakuje, po prostu zainteresowanie tematem okazało się niewielkie.

Podczas premierowego weekendu "Senna" zanotował jedynie 2,6 mln wyświetleń, co klasyfikowało go dopiero na 11. miejscu pośród najpopularniejszych seriali platformy (liderem są "Nierozwiązane sprawy: Kto zabił JonBenét Ramsey" – 13,4 mln wyświetleń). Numerem jeden stał się tylko w czterech krajach, w tym we Włoszech i oczywiście w Brazylii. W Polsce "Senna" zajmuje obecnie 5. miejsce na serialowych liście przebojów.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
sennanetflixformuła 1
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)