Stoczył się na dno. Kiedyś "sprzedałby matkę za narkotyki"
Tom Hardy jest od lat jednym z największych nazwisk światowego kina i seriali telewizyjnych. Ma na swoim koncie mnóstwo niezapomnianych ról, nominację do Oscara, a za swoje zasługi na polu artystycznym otrzymał nawet Order Imperium Brytyjskiego. Trudno uwierzyć, że kiedyś był narkomanem, gotowym "sprzedać własną matkę" za porcję cracku.
Tom Hardy swoim życiem pokazuje, że nigdy nie jest za późno na zmianę. W młodości borykał się z chorobą psychiczną i uzależnieniami, które ściągnęły go na samo dno. Dziś może być wzorem dla ludzi z podobnymi problemami.
15 września Hardy skończył 46 lat. - Mam cholerne szczęście, że tu jestem - mówił w jednym z wywiadów, wspominając autodestrukcyjny okres w młodości, który na szczęście ma już dawno za sobą.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Depresja i kokaina
Tom Hardy urodził się i dorastał na przedmieściach Londynu. Był jedynym synem malarki i pisarza. Edward "Chips" Hardy łączył pracę dyrektora kreatywnego w branży reklamowej z pisaniem do filmów, telewizji i teatru. Mały Tom chodził do prywatnych szkół, zanim trafił do Richmond Drama School i Drama Centre London, gdzie szlifował swój talent aktorski.
Niestety jego życie w inteligenckiej rodzinie nie było usłane różami. Chłopak cierpiał na depresyjne zaburzenie osobowości, co pchnęło go w kierunku używek. Hardy w młodym wieku uzależnił się od alkoholu i narkotyków - zwłaszcza kokainy w postaci cracku.
"Sprzedałbym matkę za kawał cracku"
Tom Hardy po latach nie ukrywa, że w młodości był na dnie. - Wtedy sprzedałbym matkę za kawał cracku - wyznał aktor w jednym z wywiadów.
Otrzeźwienie przyszło w momencie, gdy Hardy obudził się "w basenie pełnym krwi i wymiocin". Na odwyku powiedziano mu wprost, że jeśli dalej będzie podążał tą drogą, to już z niej nie wróci. - Ta wiadomość zostanie ze mną do końca moich dni. Mam cholerne szczęście, że tu jestem - mówił już jako światowej sławy aktor.
Błyskotliwa kariera
Aktorski talent Hardy’ego został bardzo szybko odkryty i doceniony. Miał 24 lata, gdy na ekrany wszedł serial "Kompania braci" i film "Helikopter w ogniu", w których debiutował.
Hardy nie utknął jednak w kinie wojennym i w kolejnych latach udowodnił, że jest aktorem bardzo wszechstronnym. Potrafił zagrać bardzo wymagające, dramatyczne role ("Bronson"), odnajdywał się w kinie sensacyjnym ("Rock’N’Rolla", "Przekładaniec"), komediach romantycznych ("A więc wojna") i filmach o superbohaterach ("Mroczny Rycerz powstaje", "Venom").
Tom Hardy zachwycił publiczność główną rolą w "Mad Max: Na drodze gniewu", zagrał w "Incepcji", "Dunkierce", "Capone", "Peaky Blinders", a występ w "Zjawie" przyniósł mu nominację do Oscara. Najnowszym filmem Hardy’ego jest "The Bikeriders" (na zdjęciu), ale w kolejce czekają już cztery kolejne, m.in. kolejny "Venom" i spin-off "Mad Maxa".