TOP 10: Najdziwniejsze wypadki na planach filmowych

Jak się okazuje, takie kontuzje to nieodłączna część życia każdego... aktora. Gwiazd, które wyszły z planów filmowych bez szwanku, można ze świecą szukać.

Przekonajcie się, jak ciężki bywa zawód aktora. Zobaczcie, z czym na co dzień muszą zmagać się artyści na planie filmowym i poza nim.

Niewiele brakowało, aby kilka lat temu śliczna aktorka została jednooką Rose. Artystka miała wypadek samochodowy i szkło z rozbitych okularów poraniło jej twarz. Niedawno gwiazda przypomniała te straszne chwile, wrzucając do sieci zdjęcie, które zrobiono jej w szpitalu.

Zszokowana kobieta początkowo nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji. Gdyby ostry kawałek wbił się centymetr wyżej, straciłaby oko!

Całe szczęście skaleczenie nie było aż tak poważne i wystarczyła jedynie interwencja znającego się na swojej robocie chirurga plastycznego.

Twarz McGowan wciąż wygląda perfekcyjnie, a po groźnym wypadku nie ma żadnego śladu.

Ponoć Mel Gibson spodziewał się, że podczas kręcenia ostatnich scen „Pasji”, rozszaleje się burza z piorunami.Jego prognozy okazały się trafne, jednak artysta nie przewidział, że „Ktoś na górze” być może nie podziela jego artystycznej wizji.

Gibsonowi oberwało się od krytyków, ale to James Caviezel, który zagrał Jezusa, okazał się największym poszkodowanym.

Nie chodzi o wybity bark podczas sceny, w której wisi na krzyżu. Aktor został… rażony piorunem. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.

Wielkim wielbicielem zwierząt – fretek w szczególności – nie został z pewnością Ben Stiller.

Podczas kręcenia komedii „Nadchodzi Polly” aktor musiał przyjąć szczepionkę przeciwko wściekliźnie, bo znudzona pracą na planie fretka postanowiła zanurzyć ostre jak brzytwy zęby w jego ciele.

- On dosłownie przyczepił się do mojej twarzy- wyznał aktor, tuż po tym, jak przyjął serię zastrzyków przeciw wściekliźnie.

On sam pewnie nie uznał tego za zabawne, choć stojącemu z boku obserwatorowi* ta ironia losu wydawać się może doskonałym żartem.*

Na planie filmu „Troja” aktor cierpiał bowiem z powodu… zapalenia ścięgna Achillesa. Co w tym śmiesznego? Brad Pitt wcielał się w postać herosa właśnie.

Kontuzja okazała się na tyle dotkliwa, że musiano przesunąć zdjęcia do kolejnego filmu z udziałem aktora, „Ocean's Twelve: Dogrywka”.

Podczas kręcenia „Dziewiątego legionu”, filmu przygodowego rozgrywającego się w drugim wieku naszej ery, Channing Tatum przeżył chwile grozy.

Aktor musiał odegrać scenę walki z brytyjskimi barbarzyńcami, brodząc w lodowatej rzece. Aby nie zamarzł, jego asystent co jakiś czas polewał go ciepłą wodą.

Niestety, pewnego dnia woda okazała się zbyt gorąca. Ucierpiał aktor, a zwłaszcza jego „sprzęt”. W wywiadzie udzielonym po skończonych zdjęciach Tatum przyznał, że jeszcze długo po tym incydencie odczuwał dotkliwy ból w okolicach krocza.

To, że Jackie Chan był częstym gościem w szpitalnych salach, raczej nikogo nie zdziwi.

W czasie swojej kariery aktor nabawił się tylu kontuzji, że w zasadzie to cud, iż między kolejnymi rehabilitacjami i kuracjami udało mu znaleźć czas na dokończenie filmów.

Na swoim koncie Chan ma wielokrotne złamanie nosa, połamane palce, skręcone kostki i kontuzje czaszki. A na pamiątkę po jednej ze scen kaskaderskich w głowie została mu dziura...

Wielkiego pecha miała też gwiazdka „Zmierzchu”, która tuż przed planowaną oscarową galą rozcięła sobie stopę kawałkiem szkła.

Przez całą ceremonię musiała się zamartwiać, czy rana się nie otworzy, a na czerwonym dywanie pozowała, podpierając się kulami.

Stewart była wściekła, bo na tak ważne wydarzenie nie tylko nie mogła założyć obcasów, ale też bała się iść bez kul – odłożyła je dopiero wtedy, gdy stanęła już pewnie na scenie.

Robert Pattinson być może jest najseksowniejszym mężczyzną na świecie (takie krążą plotki), ale nawet najpiękniejsi ludzie czasem spadają na ziemię.

Aktor, który wcielił się w wampira Edwarda, już pierwszego dnia zdjęciowego „Zmierzchu” przekonał się, że praca na planie to ciężki kawałek chleba. W jednej ze scen Pattinson, asekurowany specjalną uprzężą, został wystrzelony w powietrze. Zaowocowało to natychmiastowym naderwaniem mięśni… pośladków.

Przez następne dni jego „cztery litery” musiały być poddawane masażom. Zraniona duma musiała boleć znacznie bardziej niż zbita pupa.

- Wolałabym zabawić was opowieścią, że to stało się podczas szalonych tańców, serfowania czy grania w piłkę– w ten sposób na premierze filmu „Jack, jakiego nie znacie” żartowała ze swojej złamanej nogi Susan Sarandon.

W rzeczywistości podczas pobytu na Haiti aktorka poślizgnęła się na wilgotnym podłożu.

- To naprawdę nudna historia– komentowała ze smutkiem hollywoodzka gwiazda, którą ostatnio mogliśmy oglądać w komedii "Wielkie wesele".

Sporym wyzwaniem okazał się dla Sienny Miller udział w filmie sensacyjnym „G.I. Joe: Czas Kobry”. Blond piękność, którą znamy z repertuaru o nieco innym ciężarze gatunkowym („Zakochana na zabój” czy „Dziewczyna z fabryki”)
, doznała dotkliwych obrażeń.

Do wypadku doszło w 2009 roku. Sienna Miller, widząc zainscenizowaną eksplozję, zamiast uciekać, rzuciła się prosto w ogień. Najbardziej na tym ucierpiały... piersi aktorki.

- Poparzyłam sobie biust, bo uciekając z miejsca eksplozji, pobiegłam w złą stronę. To był mój błąd. Jestem taka niezgrabna - samokrytycznie wyznała aktorka.

Na szczęście wszystko skończyło się niegroźnie, a Siennie po wypadku została tylko niewielka blizna na dekolcie. (sm/gk)