TOP 10: Wybraliśmy 10 najstraszniejszych horrorów

Najstraszniejsze horrory to takie, które powodują, że widz w trakcie seansu systematycznie sięga po koc lub kołdrę, by ukryć wzrok przed tymi najbardziej makabrycznymi scenami. Paradoksalnie jednak, horror najstraszniejszy, to dla fana filmowego strachu najlepszy horror. Nie należy jednak zapominać, że w przypadku tego gatunku ważną rolę odgrywają również względy estetyczne i artystyczne. Najlepsze horrory świata potrafią jednocześnie skutecznie wystraszyć swoich widzów i być prawdziwym majstersztykiem filmowego rzemiosła.

Z okazji premiery filmu "Sinister 2" przygotowaliśmy specjalny ranking TOP 10 najstraszniejszych horrorów wszech czasów.

Nie zabraknie tu prawdziwych klasyków gatunku, przepełnionych przemocą, mrocznym klimatem, demonami, hektolitrami krwi oraz zjawiskami paranormalnymi.

Ranking TOP 10 najlepszych horrorów otwiera kultowy slasher Wesa Cravena z 1984 roku – "Koszmar z ulicy Wiązów". Pierwsza część legendarnej już serii opowiadającej o seryjnym mordercy - Freddym Kruegerze, który spalony żywcem przed laty w ramach linczu, wraca, aby wpływać na sny dzieci swoich oprawców.

Choć początkowo sytuacja wydaje się niegroźna, wszystko zmienia się, gdy cierpiący na koszmary młodzi ludzie zaczynają ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach.

Kreacja głównego bohatera – szaleńca z poparzoną twarzą, odzianego w czerwony sweter, kapelusz i charakterystyczną rękawicę z czterema ostrzami - na stałe weszła do kanonu popkultury.

Sporo krwi i jeszcze więcej grozy. Z pewnością niejeden widz oglądał ten film przez palce, którymi zasłaniał oczy w najstraszniejszych momentach.

Jeśli wybrać najlepszy film o opętaniu i wypędzaniu demonów, to wybór może być tylko jeden – "Egzorcysta" Williama Friedkina to horror jedyny w swoim rodzaju, potrafiący wywołać dreszczyk niepokoju nawet u największych twardzieli. Przy nim "Constantine" lub "Egzorcyzmy Emily Rose" to łagodne kino familijne. Szatański klimat unosi się w powietrzu od pierwszej do ostatniej minuty filmu.

Reżyser niezwykle namacalnie sportretował nierówną walkę dobra ze złem, ukazując próby odprawienia egzorcyzmów na nastoletniej Regan. Scenariusz oparty na prawdziwych wydarzeniach został nawet uhonorowany przez Akademię Oscarem (oprócz tego film zdobył statuetkę w kategorii najlepszy dźwięk). Trudno się zresztą dziwić – "Egzorcysta" to dzieło ponadczasowe. Ranking najlepszych horrorów wszech czasów po prostu nie mógłby się bez niego obejść.

Miejsce ósme TOP 10 najstraszniejszych horrorów przypada "Omenowi" w reżyserii Richarda Donnera. Niech rękę podniosą ci, którzy nie drżeli ze strachu podczas sceny samobójstwa niani lub w momencie, gdy na księdza spada metalowy pręt.

Historia adoptowanego Damiena, będącego synem samego władcy piekieł, nawet dziś robi piorunujące wrażenie, mimo że od premiery minęło już prawie czterdzieści lat. Donner tym samym udowodnia, że horror nie musi nosić znamion niemądrej rozrywki dla nastolatków.

Mimo że scenariusz przepełniony jest paranormalnymi zdarzeniami, zachowuje wszelkie pozory realizmu. Wszystko dopełnia niepowtarzalna muzyka w roku 1977 nagrodzona Oscarem. "Omen" to koszmar każdego dziecka wychowanego w dobie VHS. Brak tego filmu w niniejszym zestawieniu byłby czymś niedopuszczalnym.

Powodów, dla których film ten jest po prostu wyjątkowy jest bez liku. Po pierwsze Romero swoim filmem wprowadził do kultury masowej zupełnie nowy obraz zombie, tak różny od tego z filmów pochodzących z lat 30. i 40.

Po drugie – mimo upływu wielu lat od premiery (ta miała miejsce w roku 1968), film nadal jest drastyczny i przerażający. Paradoksalnie nieco archaiczny charakter produkcji nadaje dziś produkcji dodatkowego smaku.

Po trzecie – "Noc żywych trupów" wykorzystująca środki wyrazu przynależne kinu grozy, jest przede wszystkim traktatem o ówczesnym społeczeństwie Stanów Zjednoczonych. Reżyser George Romero wspiął się na wyżyny rzemiosła i za to należy mu się miejsce w naszym rankingu najlepszych horrorów wszech czasów.

Czy istnieje jakiś film, który już samym tytułem straszyłby tak mocno jak "Teksańska masakra piłą mechaniczną"?

Miejsce szóste rankingu TOP 10 najstraszniejszych horrorów przypada kultowemu slasherowi w reżyserii Tobe’ego Hoopera. O jego legendzie niech świadczy chociażby fakt, że początkowy budżet twórców wynosił zaledwie 83 tysiące dolarów, a ostateczny box office zamknął się na kwocie przekraczającej 30 mln.

Opowieść o członkach psychopatycznej rodziny Sawyerów obfituje w niezwykle drastyczne sceny. To właśnie one oraz wszechobecny klimat rozpadu i dekadencji stanowią największe atuty filmu. "Teksańska masakra…" niezmienne starszy widzów od ponad 40 lat, a jej wpływu na współczesne kino grozy nie da się przecenić.

Dokładnie w połowie stawki rankingu najstraszniejszych horrorów wszech czasów ulokował się kultowy "Blair Witch Project". Dokumentalizowana opowieść o trójce studentów, która wyrusza do lasu Black Hills, aby zmierzyć się z panującą w okolicy straszliwą legendą, podbiła serca fanów kina grozy na całym świecie. Film w całości zrealizowany za pomocą tradycyjnej kamery wideo urzeka swą naturalnością i amatorskim charakterem.

Twórcy "Blair Witch Project" także na nowo zredefininiowai pojęcie blockbustera, pokazując, że ogromny sukces kasowy można odnieść bez ogromnego zaplecza finansowego. Filmowcy wydali na zrealizowanie swego dzieła zaledwie 60 tys. dolarów, zarabiając na nim niemal 150 milionów. Sukces nie wziął się jednak znikąd.

Obraz niemal przez cały seans trzyma w niepewności i niepokoju. Ogrom grozy jest wręcz nieopisany, mimo że na ekranie nie pojawia się ani kropla krwi. Po obejrzeniu historii filmowych śmiałków, chyba nikt nie odważyłby się po zmroku wkroczyć samotnie do lasu.

Wśród najlepszych horrorów w dziejach nie mogło zabraknąć miejsca dla produkcji autorstwa Romana Polańskiego. "Dziecko Rosemary" to jeden z klasyków kina i chyba największe dzieło reżysera.

Film opowiada historię młodego małżeństwa, które wprowadza się do nowojorskiej kamienicy. Rosemary i jej mąż Guy zostają sąsiadami starszego małżeństwa, które dość ochoczo zaczyna opiekować się nowymi lokatorami. Widoczne jest to szczególnie, gdy Rosemary zachodzi w upragnioną ciążę. Starsza sąsiadka częstują ją różnymi specyfikami, będącymi rzekomo idealnymi dla zdrowia i samopoczucia. Główna bohaterka nie daje jednak sobie sprawy, że stała się ofiarą potężnego i diabelskiego spisku.

Niezwykła atmosfera, mistrzowska reżyseria i oczywiście wszechobecny klimat niepokoju – to wszystko stanowi o wartości "Dziecka Rosemary". Kto nie widział, powinien szybko nadrobić.

Podium rankingu najstraszniejszych horrorów wszech czasów otwiera sam mistrz suspensu – Alfred Hitchcock. Jego "Ptaki", choć nadszarpnięte nieco zębem czasu, to kamień milowy w rozwoju kina grozy. Ani "Koszmar z ulicy Wiązów", ani "Omen" czy "Blair Witch Project" nie mogłyby powstać, gdyby wcześniej na ekrany kin nie trafiły legendarne "Ptaki".

Film opowiada o pewnym miasteczku, które w niewyjaśnionych okolicznościach zostało zaatakowane przez stado groźnych ptaków. Dziś pewnie wielu wytrawnych maniaków filmów grozy nie wystraszyłoby się na widok najbardziej przerażających scen tej produkcji. Pamiętajmy jednak, że w latach 60. film Hitchcocka wywoływał u widzów palpitację serca.

Czas nieco zmienić kaliber. "Piła" Jamesa Wana, to najprawdopodobniej najokrutniejszy i najbardziej przerażający horror ostatnich lat.

Porwany w niewyjaśnionych okolicznościach Adam budzi się przykuty do rury. Okazuje się, że wydostanie się na wolność zapewni mu wygrana w brutalnej i krwawej grze zorganizowanej przez psychopatycznego szaleńca.

Nie trzeba chyba mówić, że ilość krwi na ekranie zniszczy psychikę nawet najbardziej odpornych na cierpienie widzów. Absolutny majstersztyk charakteryzatorski oraz zupełnie nowe spojrzenie na gatunek filmów gore. Na dodatek niemal całość kwestii została odegrana przez aktorów spontaniczne, co nadało produkcji sporej dozy autentyczności. Tak wysokie miejsce w zestawieniu najlepszych horrorów nie powinno dziwić.

Pierwsze miejsce i tytuł najstraszniejszego horroru przypada "Lśnieniu" Stanleya Kubricka.

Dziś wydaje się to nie do pomyślenia, ale w 1980 roku, kiedy obraz wszedł na ekrany, film brany pod uwagę jako potencjalny kandydat do Złotych Malin.

Historia pisarza, który wprowadza się wraz z rodziną do opuszczonego hotelu Overlook i powoli traci zmysły to pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana. Rewelacyjny scenariusz, kultowe sceny, świetny Jack Nicholson oraz jeden z pierwszych przykładów użycia steadicamu. Zwycięzca mógł być tylko jeden.

W. Chentkiewicz