Top 10: zapomniane gwiazdy lat 90.

Alicia Silverstone w latach 90. była gwiazdą, błyszczała na pierwszym planie, pojawiała się u boku przystojniaków pokroju George'a Clooneya i Chrisa O'Donella, a jej twarz zdobiła liczne plakaty i okładki magazynów. Dziś ma 40 lat i chociaż nadal regularnie występuje przed kamerą, to lata świetności ma już dawno za sobą.

Silverstone to przykład zapomnianej gwiazdy lat 90., która w przeciągu kilku lat wypadła z obiegu i od dawna nie przypomina wziętej aktorki, której nazwisko i wizerunek przyciągały uwagę widzów. Takich gwiazd święcących triumfy pod koniec XX wieku, a dzisiaj zapomnianych, jest o wiele więcej, co postaramy się udowodnić na kolejnych stronach.

Co dziś porabiają gwiazdy „Beverly Hills 90210”, „Słonecznego patrolu” czy popularnych horrorów dla nastolatków? Przekonajcie się sami.

Zaczynała od występów w reklamach telewizyjnych, stamtąd zaś trafiła na plan serialu Disneya „Kids Incorporated”. Producenci się nią zachwycili, toteż wkrótce potem posypały się kolejne propozycje. Hewitt powoli stawała się gwiazdą. Wkrótce wystąpiła w „Koszmarze minionego lata”, który przypieczętował status gwiazdy.

Aktorka, która w XXI wieku nie zniknęła z ekranów i wystąpiła między innymi w „Wielkim podrywie” i serialu „Zaklinacz dusz”, nie budzi już takich emocji jak w latach 90. Jennifer Love Hewitt cieszy się jednak zainteresowaniem fotoreporterów, głównie w kontekście zbędnych kilogramów, jakie zostały jej po ciąży. Jako matka dwójki dzieci, nie przejmuje sie tym jednak zbytnio.

- Takie jest właśnie Hollywood. Na początku się przejmowałam, płakałam, widząc, co ludzie piszą na temat mojej wagi. Ale później wzięłam się w garść – mówiła 37-letnia aktorka. *- Przestałam zupełnie zwracać uwagę na podobne komentarze. *

Pierwsze kroki przed kamerą stawiała w 1983 roku w wieku 4 lat i do końca lat 80. zagrała w sześciu filmach kinowych i telewizyjnych. Przełom w jej karierze wiążę się jednak z kolejną dekadę, kiedy mogliśmy ją podziwiać w takich filmach jak „Koszmar minionego lata”, „Krzyk 2” i serialu „Buffy Postrach wampirów”, za który otrzymała sześć statuetek Teen Choice Award, Nagrodę Saturna i nominację do Złotego Globu.

Serial o pogromczyni wampirów dobiegł końca w 2003 roku, a wraz z nim kariera Gellar gwałtownie przyhamowała. Aktorka wystąpiła później w dwóch częściach „Scooby Doo” i „Klątwy”, jednak już wtedy nie było wątpliwości, że najlepsze lata ma już za sobą. Sarah Michelle Gellar, która skończyła w tym roku 39 lat, koncentruje się ostatnio na rolach telewizyjnych i dubbingu. Podkładała głos m.in. bohaterce serialu „Star Wars: Rebelianci”.

We wczesnych latach 80. rozpoczęła pracę jako modelka biorąca udział w kampaniach reklamowych, otarła się także o wielkie kino, zaliczając epizod w słynnej produkcji Stevena Spielberga „E.T,” (1982), jednak ten, całkiem dobry początek kariery, został zaprzepaszczony przez uzależnienia, w których szpony wpadła jako dorastająca uczennica liceum. Po odwyku wróciła na ekrany i szybko zjednała sobie sympatię telewidzów (szczególnie ich męskiej części), osiągając status jednej z najseksowniejszych gwiazd małego ekranu. Silną pozycję i miejsce na planie kolejnych sezonów „Słonecznego patrolu” odebrała jej w latach 90. jej koleżanka z planu – Pamela Anderson

Po zakończeniu przygody ze „Słonecznym patrolem” Eleniak próbowała swoich sił na dużym ekranie, grając m.in. obok Stevena Seagala i Tommy’ego Lee Jonesa w „Liberatorze”, u Dennisa Hoppera w komedii „Eskorta” czy w komedii romantycznej „Pożar uczuć”. Żaden z jej występów nie wzbudził zachwytu. Ostatni film z jej udziałem ukazał się w 2012 roku („Changing Hands Feature”), ale już w przyszłym roku mamy ją zobaczyć w głównej roli w pełnometrażowym filmie o Marilyn Monroe.

Carmen Electra zaistniała w pierwszej kolejności jako tancerka, a następnie piosenkarka (ma na koncie jeden album i osiem singli), która w 1991 roku poznała Prince'a. Cztery lata później zaczęła się pojawiać w telewizji i na okładce Playboya, skąd bezpośrednio trafiła do obsady „Słonecznego patrolu”. Electra wystąpiła w kilkudziesięciu produkcjach telewizyjnych i kinowych, choć trzy nominacje (i jedna wygrana) do Złotych Malin dla najgorszej aktorki drugoplanowej nie pozostawiają złudzeń, że gwiazda nie grzeszy talentem aktorskim.

Dziś 44-letnia gwiazda „Słonecznego patrolu” wciąż chętnie paraduje w bardzo skąpych strojach, prezentując swoją nieskazitelną sylwetkę. Paparazzi zaś dziwnym trafem są na miejscu za każdym razem, gdy Electrę najdzie chęć na epatowanie nagością... Coraz trudniej uwierzyć, że jej „przypadkowe” sesje są faktycznie tak zupełnie przypadkowe. Zwłaszcza, że równocześnie z ich pojawianiem się w plotkarskiej prasie, gwiazda sama publikuje odważne i pozowane zdjęciami wrzucając je na swoje profile w popularnych serwisach społecznościowych.

Córka frontmana Aerosmith i fotomodelki była skazana na pracę w showbiznesie. W wieku 14 lat rozpoczęła karierę modelki, którą zamieniła na aktorstwo. Zaczynała od występów w teledyskach swojego ojca (w klipie do kawałka „Crazy” pojawiła się u boku Alicii Silverstone), ale już wkrótce rzuciła się na głęboką wodę. Sławę przyniosły jej role w „Empire Records”, „Armageddonie” czy „Ukrytych pragnieniach”.

Popularna w latach 90. aktorka nie zwolniła tempa po wkroczeniu w nowe millenium, występując chociażby w trylogii „Władca Pierścieni”, „Dziewczynie z Jersey” i kilkunastu innych produkcjach. 39-letnia Liv Tyler nie wzbudza już takich emocji jak kiedyś i grywa coraz rzadziej. Ostatnio mogliśmy ją oglądać w serialu „Pozostawieni”.

Niezapomniana Brenda Walsh z „Beverly Hills 90210” po raz pierwszy stanęła przed kamerą w wieku 10 lat. Przed występem w kultowym serialu Doherty miała już na koncie kilkanaście filmów i seriali, choć nie da się ukryć, że rola Brendy przylgnęła do niej na dobre. Przez wiele lat aktorka próbowała uniknąć zaszufladkowania, grając w kolejnych produkcjach kinowych i telewizyjnych. Bezskutecznie.

Doherty wystąpiła m.in. w serialu „Czarodziejki”, „90210” czy „Szczurach z hipermarketu” Kevina Smitha (który nota bene nabijał się z najbardziej znanej roli aktorki). W 2015 roku zdiagnozowano u niej raka piersi, co doprowadziło do poddania się mastektomii w maju 2016 roku. Mimo problemów zdrowotnych Doherty nie zrezygnowała z aktorstwa i już wkrótce zobaczymy ją w komedii „How to Make a Deal with the Devil” i horrorze „Bethany”.

Podobnie jak jej koleżanki z planu „Beverly Hills 90210”, Jennie Garth pozostaje do dziś kojarzona głównie z rolą w kultowym serialu lat 90. Wcielając się w Kelly Taylor młoda aktorka otrzymała propozycje kolejnych występów, na które się chętnie godziła. Do końca lat 90. Garth zagrała łącznie w czternastu produkcjach telewizyjnych.

Po roku 2000 Jennie Garth nie narzekała na brak zajęć, nadal dużo grała, czasami zajmowała się produkcją. Do jej najważniejszych ról z tego okresu można zaliczyć serial „Siostrzyczki”, „Girl, positive” czy występ w „90210”. Dwa lata temu można ją było oglądać w serialu „Mystery Girls”, gdzie grała u boku koleżanki z „Beverly Hills 90210” - Tori Spelling. W tym roku zagrała w filmie telewizyjnym „A Time to Dance”. 44-letnia Garth pozostała wierna małemu ekranowi.

W wieku 6 lat Tori Spelling pobierała lekcje aktorstwa, co było pomysłem jej ojca, producenta telewizyjnego. 11 lat później (w tym czasie dziewczyna miała już na koncie kilka ról) Aaron Spelling obsadził ją w roli Donny Martin w „Beverly Hills 90210”, czyniąc z niej idolkę nastolatków lat 90. Po zakończeniu serialu w 2000 r. aktorka nie zniknęła z ekranu. Rok później pojawiła się w drugiej części „Strasznego filmu”.

Kolejne role nie sprawiły, że Spelling przestała być kojarzona z „Beverly Hills 90210”. Aktorka próbowała również swoich sił w pisaniu scenariuszy i produkowaniu filmów. W ostatnich latach Tori Spelling, która skończyła w maju 43 lata, poświęcała się przede wszystkim rodzinie (jest matką czwórki dzieci) i występowaniu w kolejnych programach typu reality show.

Urodzona w kanadyjskim Ontario Neve Campbell nie chciała się ograniczać do tamtejszego kina i szybko dała się zauważyć producentom zza południowej granicy kraju. Cztery lata po debiucie zagrała jedną z głównych ról w „Szkole czarownic”, by rok później wystąpić w „Krzyku” - jednym z kultowych horrorów lat 90. Campbell była często obsadzana w filmach z dreszczykiem, żeby tylko wspomnieć sequele „Krzyku” czy „Dzikie żądze”.

Po roku 2000 aktorka zagrała w wielu filmach i serialach (m.in. „House of Cards”), powróciła także do „Krzyku” w czwartej części serii, jednak żadna z kolejnych ról nie zagwarantowała jej powrotu do pierwszej ligi.

Kto z nas nie pamięta Alicji Silverstone ? Aktorka była bez wątpienia ikoną szalonych lat 90. Widzowie znają ją przede wszystkim dzięki występowi w seksownym teledysku grupy Aerosmith oraz roli w komedii „Clueless” w reżyserii Amy Heckerling. Nie można również zapomnieć o jej występie w „Batman & Robin”, chociaż żaden z aktorów wolałby sobie nie przypominać brania udziału w tym filmie...

Rozwój kariery Silverstone zaczął gwałtownie hamować na początku XXI wieku. Aktorka nadal występowała w filmach i na scenie, ale wzięła również udział w kilku nietrafionych przedsięwzięciach (wystąpiła w kilku pilotach, które nie przekonały producentów do kręcenia seriali z jej udziałem). Po roku 2000 jej specjalnością stały się komedie, o których dzisiaj pamiętają tylko najwięksi fani jej talentu. Alicia Silverstone nie pojawia się w błyskach fleszy, co nie znaczy, że odeszła na emeryturę. Wręcz przeciwnie, 40-latka jest cały czas aktywna zawodowo, czego dowodem są cztery filmy z jej udziałem zaplanowane na przyszły rok.

Jeden z nich, zatytułowany „The Killing of a Sacred Deer”, może dać Silverstone szansę na powrót do pierwszej ligi. Aktorka wystąpi bowiem u boku Nicole Kidman i Colina Farrella, zaś za kamerą stanie Yorgos Lanthimos, autor wielokrotnie nagradzanego “The Lobster”.