Tragedia w Mariupolu. Nie żyją dziecięce aktorki

Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował, że w mieście zmarły dwie dziecięce aktorki, Jelizawieta i Sonia.

Jelizawieta i Sonia zginęły w Mariupolu
Jelizawieta i Sonia zginęły w Mariupolu

Petro Andriuszczenko podzielił się tragiczną wiadomością za pośrednictwem aplikacji Telegram. "Wojna zabiera najlepszych. W Mariupolu zmarły dwie dziewczynki, urocze małe aktorki Jelizawieta i Sonia. Obie zagrały Lucy w sztuce ‘Lew, czarownica i stara szafa’ na podstawie książki ‘Opowieści z Narnii’" – napisał mężczyzna.

Doradca mera Mariupola wspomniał także o smutnej symbolice, pisząc, że "Opowieści z Narnii" C.S. Lewisa powstały w londyńskim metrze podczas nazistowskich bombardowań Wielkiej Brytanii. "Bardzo współczujemy krewnym i przyjaciołom dziewczynek. Nigdy nie zapomnimy tych utalentowanych aniołów. Nie ma i nie będzie wybaczenia dla rosyjskich okupantów" – zakończył swój wpis.

Zobacz: Ukraińcy upublicznili dane zdrajcy. "Zdrajców należy potępiać, piętnować"

W sobotę Andriuszczenko poinformował, że Rosjanie wywożą z miasta ciała wydobyte spod gruzów zbombardowanego teatru dramatycznego. Pakowane w plastikowe worki mają wywozić do wsi Manhusz, gdzie zrzucają je do 300-metrowego okopu.

Wcześniej w tym tygodniu władze lokalne donosiły o zbiorowym grobie w tej miejscowości. Mer Mariupola Wadym Bojczenko ocenił, że mogą tam spoczywać zwłoki od trzech do dziewięciu tysięcy osób.

Źródło artykułu:WP Film
wojna w Ukrainierosjaludobójstwo

Wybrane dla Ciebie