Twórca "Czarnobyla" pracuje nad nową wersją "Piratów z Karaibów". Losy Jacka Sparrowa są nieznane
Disney rozpoczął wstępne prace nad reaktywowaniem jednej z najbardziej dochodowych serii wszech czasów. Na pokład zaproszono mocne nazwiska.
Disney chciał reanimować "Piratów z Karaibów" już pod koniec 2018 r., kiedy zatrudniono scenarzystów "Deadpoola" - Rhetta Reese'a i Paula Wernicka. Niestety panowie zdezerterowali na początku tego roku i prace stanęły.
Jednak Disney nie zamierza rezygnować. I jak donosi "The Hollywood Reporter", pociągnięto za odpowiednie sznurki.
Dość powiedzieć, że do współpracy pozyskano Craiga Mazina, twórcę świetnie przyjętego "Czarnobyla" HBO i zdobywcę Emmy, oraz Teda Elliotta, który napisał m.in. cztery części "Piratów z Karaibów" i oryginalnego "Aladyna" z 1992 r.
ZOBACZ TEŻ: Rosyjska wersja serialu "Czarnobyl" zwiastun
Na razie tak naprawdę nie wiadomo nic. "The Hollywood Reporter" nie udało się ustalić, czy na ekrany wróci Jack Sparrow, ani czy zagra go powtórnie Johnny Depp.
Wiadomo, że prace ruszyły, a studio jest zdeterminowane, aby kolejne części trafiły na ekran. I nic dziwnego, bo łącznie "Piraci z Karaibów" zarobili ponad 4,5 mld dol. i na nowo rozpętali modę na kino przygodowe.