Twórca "Skazanego na bluesa" o dramatycznej miłości
Dramatyczna opowieść o miłości - historia pisarza, na którego z polecenia służb specjalnych donosić ma jego ukochana kobieta - tak Jan Kidawa-Błoński określił swój nowy reżyserski projekt. Zaznaczył, że będzie to film jedynie inspirowany wydarzeniami z życia pisarza Pawła Jasienicy, a nie jego biografia.
12.07.2007 12:21
"- Bohaterowie znajdą się w sytuacji trudnej, wręcz o wymiarze antycznej tragedii" - wyjaśnia Kidawa-Błoński. "- Znanemu pisarzowi zostanie "podstawiona" przez służby specjalne, w celu jego inwigilacji, młoda dziewczyna pochodząca ze wsi, wierząca w komunistyczne hasła. Będzie też "ten trzeci" - osoba, która inwigilację zleciła".
"- Pisarz zakocha się w dziewczynie. Mało tego, ona w nim także się zakocha. Bohaterowie znajdą się w sytuacji bez wyjścia, będą podejmować niezwykle trudne decyzje, pod wpływem uczucia zaczną inaczej działać, inaczej myśleć. Stanie się coś nieprzewidywalnego, jakby nie wpisanego w scenariusz historii" - powiedział reżyser.
"- Będą to postaci fikcyjne" - zaznaczył Kidawa-Błoński, który wspólnie z Maciejem Karpińskim, pisze obecnie scenariusz do filmu.
Projekt opatrzono roboczym tytułem "Różyczka".
Kidawa-Błoński tłumaczył, że szukał ciekawego tematu dającego "szerokie możliwości dramaturgiczne".
"- Polska historia to skarbnica takich tematów. Jest chyba teraz czas, by na naszą historię współczesną spojrzeć z pewnego dystansu" - uważa.
Reżyser powiedział, że jest zdecydowanie za wcześnie, by mówić cokolwiek o obsadzie filmu i terminie rozpoczęcia zdjęć. Wiadomo już, że akcja będzie rozgrywać się w 1968 roku, głównie w Warszawie.
"- Osadziliśmy tę opowieść na tle wydarzeń marca 1968 roku" - powiedział Kidawa-Błoński, przypominając, że w przyszłym roku będziemy obchodzić 40. rocznicę marcowych wydarzeń.