Uczestnik 'Mam talent' ostrzega, że w dniu finału popełni samobójstwo!

Wojciech Glanc mówi, że 8 lat jego ciężkiej pracy z marionetką, Eustachym, poszło na marne:

"Pomimo moich wysiłków i starań znalazły się osoby, które zniszczyły wszystko."

"Po wielu wysiłkach chcę po prostu powiedzieć, że mam dość wyzwisk po moim adresem, pod adresem mojej rodziny, dosyć słuchania, że jestem nienormalny, bo bawię się z lalką."

"Chciałbym powiedzieć, że w końcu dostaniecie to, co chcecie - to, czego nie dostaliście od żadnego artysty w Polsce. W dniu finału programu "Mam talent" pojawi się pewien materiał. To będzie samobójstwo. Tym razem nie żartuję."

"Chciałbym podziękować pewnej stacji telewizyjnej, nazwanej TVN, za to, że kiedyś w głupim programie pokazała mnie jako potwora, jakiegoś psychopatę - stacji, która zmanipulowała obrazem i wmówiła wam coś, czego tak naprawdę nie było."

"Chciałbym podziękować tej stacji za zniszczenie mnie jako człowieka, za zniszczenie tego, co robiłem

"Mam nadzieję, że tego klipa obejrzy osoba bezpośrednio odpowiedzialna za zabawę mną i być może innymi ludźmi."

"Chciałbym także podziękować programowi, który obecnie zaistniał na rynku i który rzekomo promuje talenty. Chciałbym podziękować za to, że jednym ruchem zniszczył 8 lat mojej ciężkiej pracy, zanegował wszystko to, na co tak ciężko pracowałem i wcisnął wam kit, że jest w Polsce drugi brzuchomówca."

"On pokazał wam tylko, jak odwraca się głowę i zmienia się głos. Dobrze, on też ma prawo istnienia, ale nie kosztem drugiego człowieka."

Stacja TVN jak na razie nie zajęła stanowiska wobec filmiku, który pojawił się w internecie.