Vanessa Paradis: Robiła dobrą minę do złej gry?
08.08.2014 | aktual.: 22.03.2017 17:27
Paradis pokazała wtedy, ****że ma prawdziwą klasę. Rozstanie przyjęła z godnością - a nie było to łatwe, bo Depp i jego nowa kochanka (obecnie narzeczona) afiszowali się ze swoim uczuciem na pierwszych stronach gazet. Chętnie opowiadali o wielkiej miłości, planowanym ślubie i kosztownych prezentach, które sobie sprawiają.
Ostatnie miesiące nie były łaskawe dla 41-letniej Vanessy Paradis, francuskiej modelki, wokalistki i aktorki. W 2012 roku zakończył się jej 14-letni związek z Johnnym Deppem - partner zostawił ją dla znacznie młodszej hollywoodzkiej gwiazdy, Amber Heard.
Paradis pokazała wtedy, że ma prawdziwą klasę. Rozstanie przyjęła z godnością - a nie było to łatwe, bo Depp i jego nowa kochanka (obecnie narzeczona) afiszowali się ze swoim uczuciem na pierwszych stronach gazet. Chętnie opowiadali o wielkiej miłości, planowanym ślubie i kosztownych prezentach, które sobie sprawiają.
Porzucona Vanessa powstrzymywała się od komentarzy, nie zamierzała wywlekać żadnych brudów; przyszłym małżonkom życzyła zaś wiele szczęścia. Jej przyjaciele twierdzą, że Paradis pogodziła się z tą niekomfortową sytuacją - odnalazła spokój i zaczęła nowe życie. Tymczasem paparazzi, którzy przyłapali gwiazdę na ulicy, są zaniepokojeni, bo aktorka wygląda jak cień dawnej siebie...
"Zobaczyłem te oczy i BUM!"
A miało być tak pięknie. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia. Depp i Paradis poznali się w 1998 roku, w barze hotelowym.
- Zobaczyłem te oczy i BUM! Może życie samotnego mężczyzny właśnie się skończyło - wspominał ich spotkanie aktor.
Choć nigdy nie zalegalizowali związku, traktowano ich niczym małżeństwo z wieloletnim stażem. Oni sami nieustannie zapewniali o niezłomności swego uczucia. Wspólnie wychowywali dwoje dzieci, Lily-Rose i Jacka.
Krucha miłość
Już wtedy pewne podejrzenia budziła niechęć Deppa do instytucji małżeństwa.
- Po prostu nie potrzebuję jakiegoś kawałka papieru* - tłumaczył mediom. *- Małżeństwo to związek dwóch dusz, dwóch serc. Nie muszę od nikogo usłyszeć: „Okej, teraz jesteście mężem i żoną”.
Za to kiedy ich związek się wypalał, Paradis wyznała prasie:
- Miłość jest najsilniejszą, ale też najbardziej kruchą rzeczą w naszym życiu. Niczego nie można być pewnym, ale jeśli już na początku coś zaczyna się psuć, to nigdy nie będzie działało tak, jak powinno.
''Kocham ją, a ona kocha mnie''
Ekspartnerzy usilnie starają się zapewnić wszystkich, że nie mają do siebie żalu i pretensji.
- Utrzymujemy ze sobą stały kontakt, śmiejemy się i wychodzimy razem, tak jak zawsze. Vanessa jest cudowną kobietą. Kocham ją, a ona kocha mnie. To wspaniała matka. Nigdy nie powiem na jej temat złego słowa - zapewniał Depp.
Prasa rozpływała się również nad zachowaniem Paradis, która podobno sama zachęcała Amber Heard do spędzania czasu z jej dziećmi i cieszyła się, że mają ze sobą taki świetny kontakt. Ci bardziej sceptyczni zastanawiają się jednak, czy to wszystko nie jest tylko na pokaz, i trudno im uwierzyć w więź między Deppem a jego byłą i obecną partnerką.
Powrót do formy
Chociaż Paradis zapewnia, że jest szczęśliwa i chodzi na randki, widać jak na dłoni, że rozstanie dało jej porządnie w kość. Aktorka posmutniała, straciła nieco na urodzie, a jej energia i urok przepadły. Miejmy jednak nadzieję, że nie bezpowrotnie.
Czy w powrocie do formy pomoże jej rzucenie się w wir pracy? Ostatnio Paradis nie próżnuje.
W ubiegłym roku wystąpiła u boku Woody'ego Allena w "Casanovie po przejściach" i nagrała nowy album „Love Songs”. W tym roku premierę miały jej dwa kolejne filmy, "Zakochane Rio"i "Sous les jupes des filles". Co dalej? Zobaczymy, w końcu świat stoi przed nią otworem.
(sm/gk)