Obraz pokazujący Andrzeja Wajdę z przyrodzeniem wystającym ze spodni zamieszczono na oficjalnym kalendarzu miasta Słupska na rok 2009.
Obraz, na którym widnieje Andrzej Wajda z rozpiętym rozporkiem i wystającym z niego przyrodzeniem znalazł się w oficjalnym kalendarzu miasta Słupska na rok 2009, czytamy w "Głosie Pomorza".
Tak śmiałe wykorzystanie wizerunku słynnego, polskiego reżysera wywołało sporo kontrowersji.
Zdjęcie obrazu prezentujemy na ostatnim zdjęciu tej galerii.
Jerzy Skolimowski, Roman Polański, Andrzej Wajda
Jak podaje gazeta, obraz ilustruje kartę z lutym.
Rzecznik słupskiego magistratu Mariusz Smoliński nie widzi w niecodziennym portrecie reżysera żadnego problemu.
Andrzej Wajda, Roman Polański
W rozmowie z Radiem Gdańsk rzecznik powiedział, że kontrowersyjny obraz to tylko "sposób promocji miasta".
Nie każdy jednak podziela jego punkt widzenia...
Andrzej Wajda
Tomasz Rosiński, radny Prawa i Sprawiedliwości jest kalendarzem oburzony. Jego zdaniem obraz jest:
"co najmniej niefortunny"
Reżyser Andrzej Wajda
Radnemu nie podoba się nie tylko sam obraz. Jego zdaniem nie tak powinna wyglądać promocja miasta:
"nie jest to właściwa metoda promocji Słupska", mówi Tomasz Rosiński.
Andrzej Wajda
Kontrowersje jakie wzbudził obraz z pewnością wpłyną na popularność kalendarza.
Niestety zdobycie go nie będzie należało do zadań łatwych.
Krystyna Zachwatowicz, Andrzej Wajda
Jak podaje słupski magistrat, w sumie wydrukowano tylko osiemset sztuk kalendarza.
Andrzej Wajda na FPFF w Gdyni w 2000 roku
Jak wyjaśnia miejski ratusz niski nakład kalendarza wynika z założenia, które zakłada, że nie będzie on ogólnodostępny.
Ma on stanowić podarunek dla ważnych gości, którzy odwiedzą w tym roku Słupsk.
Agnieszka Odorowicz i Andrzej Wajda
Autorem budzącego skrajne emocje obrazu jest Edward Dwurnik, podaje "Głos Pomorza".
Andrzej Wajda w kalendarzu Słupska
W ostatnim czasie o Andrzeju Wajdzie najczęściej mówiło się w kontekście jego filmu "Tatarak", który zakwalifikował się do Konkursu Głównego 59. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie.
Co Wy sądzicie o kontrowersyjnym obrazie? Czy jest oburzający? A może nie ma w nim nic złego?