Walt Disney Company pozwane. Sprawdzili, ile zarabiają kobiety
Disney od lat pozostaje światową potęgą, która dzięki Disney+ czy Lucasfilm tylko rośnie. Wyszło jednak na jaw, że potentat systematycznie gorzej traktuje finansowo kobiety, które dla niego pracują. Policzyli i suma jest tak wielka, że można złapać się za głowę.
Polscy widzowie mogą korzystać z Disney+ od 14 września 2022 r. Przez pierwsze dwa tygodnie Disney odnotował 3,7 mln nowych klientów z Polski. A jak z ofertą? Tu nie ma na co narzekać, a o bogatej ofercie, która co prawda nie zawsze łączy się z jakością, pisaliśmy w naszym poprzednim tekście. Disney od lat kojarzył się przede wszystkim z ofertą dla dzieci, z parkami rozrywki, animacjami. Dziś coraz więcej osób dostrzega, że to medialny, atrakcyjny gigant.
Nie bez rys na wizerunku. Zachodnie media podają, że The Walt Disney Company został zbiorowo pozwany przez pracujące w firmie kobiety. Wszystko stało się po tym, jak wyszło na jaw, że gigant branży rozrywkowej gorzej opłaca swoje pracownice.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Melissa McCarthy i Javier Bardem o "Małej syrence": "Wszystko nabrało nowego znaczenia"
Jak podaje "Guardian", Walt Disney Company "systemowo gorzej opłacał kobiety", pozbawiając ich ponad 150 mln dolarów. Rzecz tyczy się Kalifornii i obejmuje okres od 2015 do 2022 r. Chodzi aż o 12,5 tys. obecnych lub byłych pracownic firmy, które pracowały na pełen etat i które zajmowały stanowiska poniżej poziomu wiceprezesa. Sprawa dotyczy nie tylko osób związanych z Disney+ czy Lucasfilm, ale także zatrudnionych w Disney Studios, parkach rozrywki, studiu nagrań, ABC czy Searchlight Pictures. Z analizy wyłączono np. ESPN, Pixara, 21st Century Fox - marki, które mają ścisłe zasady dotyczące równości płac.
Pozywające mówią, że przepaść pomiędzy zarobkami mężczyzn i kobiet była "głęboko zakorzeniona w kulturze Disneya". Przykłady? Brytyjski "Guardian" przywołuje historię LaRondy Rasmussen, która była jedną z menadżerek w Disneyu. Kobieta ujawniła, że sześciu mężczyzn pracujących w firmie na tym samym stanowisku co ona, zarabiało od 16 tys. do 40 tys. dolarów więcej niż ona.
Inna z kobiet pracująca dla firmy fonograficznej Disneya przyznała, że niektórzy mężczyźni na równorzędnych stanowiskach kasowali 25 tys. dol. więcej.
Wspomniana wyżej Rasmussen złożyła pozew przeciwko firmie już w 2019 r. Do tej pory dołączyło do niej dziewięć innych kobiet. Sprawa nie została rozwiązana. Nowy raport o płacach kobiet przygotował David Neumark z Uniwersytetu w Kalifornii i to on policzył, że kobiety zarabiały 150 mln dol. mniej niż panowie w firmie.
- W tym roku Disney świętuje 100-lecie istnienia i to najwyższy czas, by Disney poważnie odniósł się do sprawy wciąż istniejącej przepaści w zarobkach mężczyzn i kobiet, którą teraz udokumentowano - skomentowała prawniczka Lori Andrus.
- Twierdzenia powodów dotyczące rzekomej różnicy w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn są po prostu fałszywe, co wykażemy w postępowaniu sądowym – oświadczyła zaś Shawna M. Swanson, zastępczyni radcy prawnego i szefowa działu prawa pracy w koncernie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.