''Wiedźma wojny'': Zmuszeni zabić własnych rodziców

''Wiedźma wojny'': Zmuszeni zabić własnych rodziców
Źródło zdjęć: © Against Gravity

22.09.2012 | aktual.: 22.03.2017 21:26

Z okazji weekendu chcielibyśmy zaproponować naszym internautom wyjątkową premierę.

W ten weekend chcielibyśmy zaproponować naszym internautom wyjątkową premierę.

Film „Wiedźma wojny” w reżyserii Kima Nguyena nawiązuje do konfliktu zbrojnego wewnątrz Kongo. Nguyen w swoim obrazie prezentuje dramatyczne losy 14-letniej dziewczynki, która zostaje porwana przez partyzantów. Jej poruszająca historia wstrząśnie każdym widzem, a przepiękna strona wizualna filmu zachwyci nawet najwybredniejszych kinomanów.

„Wiedźma wojny” na tegorocznym festiwalu w Berlinie zdobyła Srebrnego Niedźwiedzia dla Najlepszej Aktorki (Rachel Mwanza) oraz Nagrodę Jury Ekumenicznego.

* Zanim wybierzecie się do kina, koniecznie przeczytajcie recenzję Anny Tatarskiej >>>*

1 / 6

''Gdzieś w Afryce...''

Obraz
© Against Gravity

Komona ma czternaście lat, szczupłe ramiona i krótkie włoski.

Jej ewidentną dziewczęcość niewygodnie zaburza duży, ciążowy brzuch i spojrzenie, w którym widać ślady cierpień, których świadkiem nie powinien być żaden dorosły, a co dopiero mała dziewczynka.

Film Kima Nguyena inspirowany jest wydarzeniami z Birmy, zrealizowany w Demokratycznej Republice Konga, ale dzieje się po prostu „gdzieś w Afryce”, widzianej jako kraina, która zieje otwartą raną, cierpi i walczy; kraina, gdzie czas na beztroskie dzieciństwo i niewinność kończy się nagle, przecięty jednym ciosem maczety, trzymanej przez brutalne, łaknące krwi dłonie.

2 / 6

Znakomita aktorka

Obraz
© Against Gravity

W głównej roli debiutuje Rachel Mwanza. Zadziwia dojrzałość, z jaką dziewczyna potrafiła wcielić się w postać ciężko doświadczonej przez wojnę domową, skrzywdzonej przez dorosłych sieroty.

Mwanza czuje tę rolę bez słów – unosi niuanse wyobraźni i wrażliwości Komony, podobnie jak jej bohaterka, potrafi płynnie poruszać się pomiędzy dotykalnym „tu i teraz”, a mglistym światem pamięci, duchów i wierzeń.

Dzięki jej skupionej - nagrodzonej w Berlinie i wyróżnionej na festiwalu Tribeca - roli, jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć nie tylko Komonę, ale także rzeczywistość, w której przyszło jej żyć.

3 / 6

Armia nową rodziną

Obraz
© Against Gravity

„Wiedźma wojny”bardzo dokładnie i uczciwie pokazuje, co znaczy znaleźć się w zawierusze wojny domowej, z widmem rebelianckich bojówek wychylającym się zza każdego rogu i drzewa.

Podróż Komony zaczyna się w momencie, gdy po zrównaniu z ziemią jej rodzinnej wioskę partyzanci zmuszają dwunastoletnią wówczas dziewczynkę, by zabiła własnych rodziców.

To nie tylko akt czystego okrucieństwa, ale też często praktykowana, patologiczna forma uzależnienia od siebie młodego rekruta.

Poprzez odebranie przyszłemu dziecięcemu żołnierzowi wszystkiego, armia staje się dla niego nową rodziną, oferującą pozór bezpieczeństwa i przynależności.

4 / 6

Miłość i przymus zabijania

Obraz
© Against Gravity

W szeregach bojówki Komonę czeka zejście w kolejne kręgi piekła: seksualne niewolnictwo i nieustanny przymus zabijania.

Dziewczyny nie chcą także opuścić duchy rodziców, których niepogrzebane kości przypominają o konieczności pochówku.

W tym zdegenerowanym, okrutnym świecie jedynym jasnym punktem jest uczucie - Komona zakochuje się w koledze z bojówki Czarowniku, któremu, podobnie jak jej samej, grupa przypisuje magiczne zdolności.

To maleńka kropla nadziei na czarnej mapie codzienności, która pozwala choć przez chwilę mieć odwagę sądzić, że lepsze jutro jednak istnieje.

5 / 6

Baśniowa historia przepełniona okrucieństwem

Obraz
© Against Gravity

Mimo baśniowego, nieco odrealnionego tonu w jakim Nguyen snuje tę historię, jest ona pełna przemocy i niewyobrażalnego okrucieństwa.

Ten brutalny wydźwięk łagodzi oddanie funkcji narratora Komonie.

Jej delikatny, matowy głos prowadzi nas przez kolejne wydarzenia, które w formie retrospektywy powracają w jej, snutej dla nienarodzonego dziecka, opowieści.

6 / 6

Dziecko-żołnierz

Obraz
© Against Gravity

Dodatkową mocą filmu jest obsada – w większość ról występują amatorzy, którzy do i tak wrażliwej tkanki filmu wnieśli swoje własne lęki, traumy i wspomnienia.

„Wiedźma...” to zrealizowany w dokumentalnej stylistyce poetycki komentarz odnośnie sytuacji dzieci-żołnierzy a także poruszający portret traumy, jaką niesie ze sobą dla mieszkańców każdego kraju wojna domowa.

Realistyczny ton łagodzi podszycie z afrykańskich legend, tradycji i przypowieści, które mimo precyzyjnego kulturowego osadzenia dodaje historii uniwersalności. A niezachwiana wiara Komony w lepsze jutro, wiara, którą stara się przekazać dziecku rosnącym pod jej sercem, udziela się także widzowi; pośród zgliszczy domostw i utkanej z ostatnich tchnień pieśni odchodzących dusz może on dostrzec odblask nadziei na lepsze, jaśniejsze jutro.

_**Anna Tatarska**_
(kk/gk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)