''Wielkie Wesele'': Robin Williams jak Ojciec Mateusz!
Kiedy państwo młodzi chcą zrobić przyjemność swoim rodzicom i podejmują decyzję zupełnie wbrew sobie, może wyjść z tego tylko mix nieporozumień.
Laureat Oscara, nagrody Emmy oraz nagród Grammy, aktor, piosenkarz, komik oraz jedna z największych osobowości amerykańskiego kina – Robin Williams znany jest przede wszystkim ze swojej wszechstronności, nieprzeciętnego poczucia humoru oraz niezrównanej wyobraźni. W „Wielkim weselu” pojawia się w roli ojca Moinighana, dość nietypowego księdza, który ma pozornie łatwe zadanie do wykonania: świętym węzłem małżeńskim ma połączyć Alejandro (Ben Barnes – pan młody) i Missy (Amanda Seyfried – panna młoda). Z jednej strony ksiądz tradycjonalista, z drugiej dobry duch sypiący dowcipami na prawo i lewo!
Najlepszy dowód na to w spocie poniżej:
Zarówno Alejandro jak i Missy zdecydowali, że ich ślub odbędzie się zgodnie z tradycją katolicką, ażeby ukontentować i jej rodziców, i jego biologiczną matkę. Ojciec Moinighan to duchowny pochodzi z bogatej parafii, która idealnie wpasowuje się w wyobrażenia O’Connorów na temat zaślubin.
„Diane, Susan, Bob i wszyscy inni stworzyli wspaniałą obsadę”, mówi Robin Williams, komentując pracę na planie. „To właśnie możliwość stania się jej częścią przekonała mnie do udziału w tym projekcie – to jak płatne wakacje. Nie mówcie tego nikomu…”
Williams zaczynał karierę jako komik estradowy, ale dosyć szybko przeszedł do aktorstwa, występując w tak fantastycznych filmach jak „Fisher King” Terry’ego Gilliama, „Good Morning Vietnam” Barry’ego Levinsona, „Stowarzyszenie Umarłych Poetów” Petera Weira, „Klatka dla ptaków” Mike’a Nicholsa, „Hook” Stevena Spielberga, „Buntownik z wyboru” Gusa Van Santa czy „Patch Adams” Toma Shadyaca. Jego dubbing do „Aladyna” Rona Clementsa i Johna Muskera zmienił postrzeganie podkładania głosów do filmów animowanych. Williams grywa również na Broadwayu oraz bierze udział w niezliczonych akcjach charytatywnych.