''Wkręceni'': Nakręceni Wkręceni - polski zwiastun [wideo]
- Ten film ma dostarczyć widzom tego, co najbardziej lubią - rozrywki - mówi Piotr Wereśniak, scenarzysta i reżyser „Wkręconych”, który stoi za sukcesem takich hitów kinowych jak „Och, Karol 2”, „Nie kłam, kochanie” czy „Kiler”.
- „Wkręceni” to zaskakująca historia o współczesnej Polsce pokazana w nieco skrzywionym zwierciadle. Atrakcyjna komedia dla widowni kinowej i telewizyjnej; lekkie, przyjemne kino z morałem, które poprawia humor.
03.12.2013 16:32
Głównym bohaterem filmu jest sympatyczny Ślązak Franek Szpak (Piotr Adamczyk), który - mimo wrodzonego wdzięku osobistego - nie ma szczęścia w miłości. Gdy nieoczekiwanie, w wyniku zwolnień grupowych, straci pracę w fabryce samochodów, otrzyma kolejny cios - porzuci go urodziwa ukochana (Katarzyna Glinka).
Cięcia w zatrudnieniu dosięgną także jego dwóch przyjaciół - kucharza Tomka Zarównego (Paweł Domagała, znany m.in. z serialu „Wszystko przed nami” i filmu „Miasto z morza”) i starszego montera elementów kokpitu - Zenobiusza Kozioła (Bartosz Opania).
- Na mojego bohatera znajomi mówią Fikoł - mówi Bartosz Opania, znany widzom jako doktor Latoszek z „Na dobre i na złe”. - Ten pseudonim odzwierciedla jego charakter. Gdy coś go zdenerwuje, zanim pomyśli, fika i po sprawie. To twardy, ale wrażliwy facet, który kieruje się w życiu swoją filozofią, gdzie honor i przyjaźń odgrywają ważną rolę. Jeśli jechać na wojnę, to z Fikołem. Można na niego liczyć, nie odpuszcza.
Franek, który - jako pracownik wyższego szczebla - otrzyma największą odprawę, złoży kolegom propozycję nie do odrzucenia. Zamiast zamartwiać się, co przyniesie przyszłość, we trójkę wybiorą się na krótki wypad do Warszawy, żeby zaszaleć. - W tym filmie bardzo ciekawie przedstawiona jest męska przyjaźń - uważa Paweł Domagała. - To interesujący, a rzadko poruszany w kinie temat. Nasi bohaterowie znają się od lat, lubią i wspierają. Też mam takich kumpli. Trzymamy się od czasów liceum, oglądamy razem mecze, zwierzamy się sobie. Takie zaplecze jest potrzebne każdemu facetowi.
Dla trzech bezrobotnych ze Śląska, którzy po upojnym weekendzie spędzonym w stolicy będą przekonani, że właśnie przeżyli niesamowitą przygodę, los przygotuje niespodziankę. Okaże się, że prawdziwa przygoda dopiero ich czeka! Podczas przymusowego postoju w okolicach urokliwego Zarzecza zostaną omyłkowo wzięci za kogoś, kim nie są...
- Tak się składa, że źródłem całego zamieszana jest mój bohater - komendant policji w Zamościu oraz jego ojciec, emerytowany major policji, którego gra Marian Opania - wyjaśnia Kacper Kuszewski, czyli serialowy Marek z „M jak Miłość”. - To im jako pierwszym przyjdzie do głowy, że tych trzech facetów może zmienić losy miasta.
Pomyłka komendanta Grygalewicza rozpocznie lawinę zdarzeń, która wstrząśnie bohaterami filmu i malowniczym Zarzeczem. Puentę tej historii napisze miłość. - Finał będzie bajkowy i bardzo romantyczny - uchyla rąbka tajemnicy Dominika Kluźniak, która w filmie gra Maję, córkę prezydenta miasta. - Do mojej bohaterki przyjedzie ukochany, niczym rycerz na białym rumaku, a wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie w krainie mlekiem i miodem płynącej.
- Uwielbiam amerykańskie komedie z Benem Stillerem i Adamem Sandlerem - dodaje Paweł Domagała. - One mają wdzięk, co dla tego gatunku filmowego jest najważniejsze. W Polsce jesteśmy na początku tej drogi, takie filmy dopiero zaczynają powstawać. Chciałbym, żeby „Wkręceni” byli komedią w tym stylu. Wszyscy na planie na taki efekt pracujemy.
Producentem filmu jest Tadeusz Lampka, który ma na koncie wiele kasowych hitów. Jego firma - MTL MaxFilm - wyprodukowała m.in. takie komedie jak „Och, Karol 2”, „Tylko mnie kochaj” czy „Nie kłam, kochanie” (średnio 1,5 mln widzów w kinach). Tadeusz Lampka stoi również za sukcesem popularnych polskich seriali - „M jak Miłość”, „Na dobre i na złe” i „Barw Szczęścia”. Czy komedia „Wkręceni” również okaże się wielkim hitem, przekonamy się niedługo.
Film trafi do kin w całej Polsce 10 stycznia 2014 roku.