Szokujące sceny w nowym serialu. Aktorka wróciła na ekrany
- Wycofałam się z zawodu i przez lata skupiałam na rozwoju muzycznym. W moim życiu aktorstwo ponownie się pojawiło z potrzeby sprawdzenia się na nowo - mówi Julia Pietrucha, którą widzowie kojarzą z roli sympatycznej "Blondynki", a dziś gra w kryminale, który serwuje szokujące sceny.
Co widzów kręci w serialach kryminalnych? Otwiera się kolejny raz pole do dyskusji, bo w streamingu pojawiła się nowość - "Langer" na podstawie prozy Remigiusza Mroza. Historia mordercy, którego po części widzowie znają już z "Chyłki" Playera, doczekała się spin-offu. Piotr Langer (w tej roli Jakub Gierszał) to młody i tajemniczy biznesmen, który po tragicznie zmarłym ojcu odziedziczył ogromny majątek i holding finansowy. Pomiędzy bywaniem na bankietach, Langer oddaje się swojej makabrycznej "pasji" - jest nieuchwytnym seryjnym mordercą, którego od lat bezsilnie ścigają prokuratorzy.
W życiu Langera pojawia się niespodziewanie pewna równie tajemnicza kobieta - Nina Pokora (Julia Pietrucha). Zaczyna się ich niebezpieczna gra - kto z niej wyjdzie cało, niepokiereszowany? Nowy serial SkyShowtime dla wielu widzów będzie jak jazda bez trzymanki - nie brakuje tam brutalnych scen i zwrotów akcji. Nie bez powodu czytelnicy Mroza ostrzegali się przed tą wstrząsającą książką, pisząc: "z przerażenia chciałem przestać czytać".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Pietrucha i Jakub Gierszał o kręceniu "Langera"
W rozmowie z WP odtwórcy głównych ról Julia Pietrucha i Jakub Gierszał opowiadają m.in. o tym, jak wyglądały ich przygotowania do serialu. Dla widzów szczególnie ciekawy może być powrót Julii Pietruchy do świata filmu i seriali. Ostatnia produkcja z jej udziałem to mało znany "Marynarz bez Łodzi" z 2019 r., a wcześniej "Klątwa Styrii" z 2014 r. Popularność zdobyła jednak przede wszystkim jako serialowa "Blondynka". Dziś jej rola kosmicznie odbiega od tego, co grała w tamtej produkcji.
- Wycofałam się z zawodu i przez lata skupiałam na rozwoju muzycznym. W moim życiu aktorstwo ponownie się pojawiło z potrzeby sprawdzenia się na nowo. Podobno co 7-11 lat człowiek pragnie zmiany. Jedyną wątpliwość, jaką miałam, to czy uda mi się udźwignąć tak skomplikowaną postać, jak Nina Pokora - mówi w rozmowie z WP Pietrucha.
Opowiedziała też o intymnych scenach, które pojawią się w "Langerze". - Nie były trudne do grania ze względu na odpowiednie zaopiekowanie się tematem. Wydawały się dzięki temu swobodne i naturalne.
Jak kręci się np. sceny zabijania? Tych w "Langerze" jest naprawdę wiele. - W jednej scenie uderzałem w arbuza, który był wyżłobiony i wypełniony sztuczną krwią i chyba czymś przypominającym fragmenty mózgu i czaszki. Wszystko, co pokazujemy, to jest iluzja. Magia, w którą chcemy wciągnąć widza, by uwierzył w to, co dzieje się na ekranie - opowiada Jakub Gierszał.
Nowe odcinki "Langera" publikowane są co czwartek na SkyShowtime.
Drama z Blake Lively i koszmarna "Kolejna zwyczajna przysługa", "Cztery pory roku" Netfliksa i serialowe nowości, które warto sprawdzić. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: