Wyjechał do Indii pomagać trędowatym. Fanatycy spalili go żywcem z dwójką dzieci
W przyszłym roku mija 20 lat od męczeńskiej śmierci Grahama Stainesa i jego dwóch synów. Z tej okazji powstaje film, w którym australijskiego misjonarza sportretuje Stephen Baldwin.
"The Least of These" (ang. najmniejszy z nich) to tytuł filmu przypominający makabryczną historię z 1999 r., która odbiła się szerokim echem w międzynarodowych mediach. 23 stycznia tamtego roku Graham Staines, 57-letni misjonarz z Australii, 10-letni Philip i 6-letni Timothy spłonęli żywcem nieopodal indyjskiego miasta Keonjhar. Za morderstwem stali członkowie hinduskiej organizacji Bajrang Dal, której hasło przewodnie brzmi: "Służba, bezpieczeństwo i kultura".
Graham Staines miał 24 lata, kiedy po raz pierwszy pojechał do Indii i dołączył do Ewangelickiego Ruchu Misyjnego w Mayurbhanj. W latach 80. stał już na czele misji w Baripada i pomagał założyć ośrodek pomocy dla trędowatych. W tym samym czasie poznał Gladys, która tak jak on opiekowała się trędowatymi Hindusami. Pobrali się w 1983 r. i mieli trójkę dzieci: dwóch synów i córkę.
Pomoc chorym ludziom z nizin społecznych była główną misją Stainesa. Poza tym zajmował się tłumaczeniem fragmentów Pisma Świętego na język Ho, którym posługuje się 1,5 mln osób we wschodnich Indiach.
22 stycznia 1999 r. Graham przybył wraz z synami na doroczne zgromadzenie chrześcijan nieopodal wioski Manoharpur. W drodze powrotnej musieli spędzić noc w swoim kombi, które zostało otoczone przez ok. 50 Hindusów uzbrojonych w siekiery, sztylety itp. Ojciec i jego synowie spali, gdy napastnicy podłożyli ogień pod samochód i zadbali, by nikt się z niego nie wydostał. Graham, Philip i Thomas spłonęli żywcem.
Morderstwo misjonarza i dwójki dzieci było szeroko komentowane w międzynarodowych mediach i sprowokowało do dyskusji na temat prześladowań chrześcijan w Indiach. Sprawą zajął się tamtejszy sąd. Głównym oskarżonym był Dara Singh, któremu udowodniono przewodzenie grupie podpalaczy. Mężczyznę skazano na śmierć przez powieszenie, jednak w 2005 r. sąd zmienił wyrok na dożywocie. Dla wielu Hindusów Singh pozostaje bohaterem walczącym z "przymusową chrystianizacją". Wśród zarzutów pod adresem Grahama Stainesa pojawiało się nawracanie trędowatych na chrześcijaństwo, karmienie ich wołowiną, a nawet wręczanie kobietom podpasek higienicznych.
Żona Grahama i matka chłopców, Gladys, publicznie wybaczyła mordercom, mówiąc:
- Jestem daleka od karania morderców mojego męża i dwójki moich dzieci. Pragnę i żywię nadzieję, że będą tego żałować i zmienią swoje życie – mówiła Gladys Staines, która w 2005 r. otrzymała od rządu Indii Order Padma Shri, a 10 lat później przyznano jej Nagrodę im. Matki Teresy. Gladys po śmierci męża i synów nie przestała opiekować się trędowatymi w Indiach.
- Graham troszczył się o trędowatych, ponieważ troszczył się o Chrystusa. Gladys wybaczyła napastnikom, ponieważ okazywała w ten sposób miłość. To proste, a jednocześnie bardzo złożone – mówił Aneesh Daniel, reżyser filmu "The Least of These".
Za produkcją stoi teksańska firma Skypass Entertainment działająca w branży hotelarskiej i turystycznej, dla której "The Least of These" jest pierwszym tego typu przedsięwzięciem. Budżet filmu wyniósł 6 mln dol., a wszystkie zdjęcia powstały w okolicach Hyderabad, mieście w środkowo-południowej części Indii (ponad 9 mln mieszkańców). W obsadzie, oprócz Stephena Baldwina, pojawiła się Shari Rigby ("October Baby"), która zagrała Gladys Staines i Sharman Joshi. Bollywoodzki gwiazdor sportretował dziennikarza, który sprawdzał prawdziwość zarzutów, jakoby Staines nielegalnie nawracał hindusów na chrześcijaństwo.
Jak donosi "Variety", twórcy zaplanowali premierę filmu na 2019 r., czyli 20. rocznicę śmierci Grahama Stainesa i jego dwóch synów.