"Wynik szanuję". Damięcki zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego i jego żony
- Jestem już duży, nauczyłem się przegrywać, wynik szanuję - mówi Mateusz Damięcki w powyborczy poniedziałek. Aktor zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego i jego żony, dziękując im za kampanię.
Poniedziałek po wyborach przyniósł wiele komentarzy na temat obecnej sytuacji społeczno-politycznej. Swoim zdaniem podzielili się z WP Agnieszka Holland i Daniel Olbrychski. Aktor przyznał na samym początku swojej wypowiedzi, że ma gorzkie zdanie na temat wyniku wyborów prezydenckich i cytował Cypriana Kamila Norwida. - Mówił o tym, że Polacy są "żadnym społeczeństwem", a co najwyżej "wielkim sztandarem narodowym" - przyznał aktor. Swoim komentarzem dzieli się także Mateusz Damięcki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaka była kampania prezydencka? "Kluczowe były ostatnie dwa tygodnie"
Mateusz Damięcki do Rafała Trzaskowskiego
Poproszony przez Wirtualną Polskę o komentarz, aktor Mateusz Damięcki wygłosił apel z wyraźnymi wskazaniami na przyszłość. - Jestem już duży, nauczyłem się przegrywać, wynik szanuję - powiedział. I zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego i jego żony. - Rafale, Małgorzato, dziękuję za serce, poświęcenie i nadzieję. Za wizję Polski, w której było mi dobrze. Jesteście dla mnie zaprzeczeniem tego wszystkiego, czego się boję.
Damięcki miał też kilka słów dla tych wszystkich, którzy w niedzielę zagłosowali na Trzaskowskiego.
- Więc co teraz? - pytał. - Kochani, jest nas 10 237 286, chwila oddechu i do roboty! Róbmy swoje - dobrze nam to wychodzi. W końcu mamy w tym doświadczenie. Demokracja jest ok, dialog jest ok. Cała naprzód!
Przypomnijmy: wyniki exit poll z godz. 21 w niedzielny wieczór wskazywały, że zwyciężył Rafał Trzaskowski, zdobywając 50,17 proc. głosów. Karol Nawrocki miał wówczas 49,83 proc. Sytuacja zmieniła się już o 23:00, kiedy to pojawiły się dokładniejsze wyniki late poll. Karol Nawrocki zdobył 50,7 proc., a Rafał Trzaskowski 49,3. Ostatecznie wybory zwyciężył Karol Nawrocki z wynikiem 50,89%. Różnica wyniosła niecałe 400 tys. głosów.
Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: