''Wyścig'': Makabryczny wypadek na zawsze go oszpecił

Trzykrotnego mistrza Formuły 1 z pułapki wyciągnęli koledzy. Choć przeżył, był dotkliwie poparzony i zdążył nawdychać się trujących gazów, które podrażniły jego układ oddechowy. Chwilę stał o własnych siłach, aby ostatecznie stracił przytomność i zapadł w śpiączkę. Wezwany ksiądz odprawił sakrament…

Sztywniak i legendarny playboy
Źródło zdjęć: © ITI/AFP

/ 8Był w takim stanie, że wezwano księdza...

Obraz
© Youtube/ EastNews

Trzykrotnego mistrza Formuły 1 z pułapki wyciągnęli koledzy. Choć przeżył,* był dotkliwie poparzony i zdążył nawdychać się trujących gazów,* które podrażniły jego układ oddechowy. Chwilę stał o własnych siłach, aby ostatecznie stracił przytomność i zapadł w śpiączkę. Wezwany ksiądz odprawił sakrament…

Mimo poważnych obrażeń kilka tygodni później Lauda wrócił na tor, aby stanąć w szranki o mistrzostwo ze swoim największym rywalem, a jednocześnie kolegą, Jamesem Huntem.

O tych właśnie wydarzeniach opowiada najnowszy obraz Rona Howarda. Wchodzący 8 listopada do naszych kin „Wyścig” nazywany jest najlepszym filmem roku i murowanym kandydatem do Oscara. Premiera skłoniła Laudę do zmierzenia się z demonami przeszłości...


/ 8Nikt nie słuchał skarg kierowców

Obraz
© AFP

Wypadek Nikiego Laudy miał miejsce 1 sierpnia 1976 rokupodczas wyścigu F1 na niemieckim torze w Nürburgring, na który* kierowcy wielokrotnie skarżyli się organizatorom.*

Przed historycznym wyścigiem Lauda z kolegami próbowali nawet zbojkotować Grand Prix odbywające się na zdradliwej trasie o długości 5,148 km, ze skrętami pod kątem 160 stopni.

Niestety, zostali oni przegłosowani przez pozostałych kierowców, a impreza dostała zielone światło.

/ 8Zniekształcona, poparzona twarz

Obraz
© ITI/AFP

Choć Lauda niewiele pamięta z wypadku, przypomina sobie jedną sytuację.

- Kiedy leżałem w szpitalu w Mannheim, lekarze spytali mnie, czy chcę zobaczyć się w lustrze. Powiedziałem: „Jasne”, ale kiedy zobaczyłem swoje odbicie, pomyślałem: "To tak mam wyglądać do końca życia?" - wyznał dziś 64-letni rajdowiec.

Obrażenia Laudy były naprawdę spore i pozostawiły na jego ciele paskudne blizny. Kiedy po raz pierwszy pojawił się publicznie na słynnym włoskim torze Monza, widzowie przyglądali się z niedowierzaniem jego zniekształconemu uchu i poparzonej twarzy.

Wtedy wprawiało to Austriaka we wściekłość. Dziś, niemal 40 lat później, Lauda zupełnie inaczej podchodzi do tamtej sytuacji i jak sam przyznaje, w dużej mierze dzieje się tak właśnie dzięki filmowi Rona Howarda.

/ 8''Czemu gapisz się na oparzenia? Trochę kultury!''

Obraz
© AFP

Scena, w której Lauda, grany przez Daniela Brühla („Bękarty wojny”)
, po makabrycznym wypadku wraca na tor F1 podczas wyścigu Grand Prix we Włoszech, uświadomiła kierowcy, jak ludzie reagowali na jego szokujące obrażenia.

- Często mówiłem wtedy: „Patrz mi w oczy, kiedy ze mną rozmawiasz, czemu gapisz się na oparzenia? Trochę kultury.” Nie mogłem pojąć takiego zachowania. Myślałem: „Czemu są tacy głupi?” Później przestałem się tym przejmować- mówi dziś słynny rajdowiec.

- Potem jednak obejrzałem film i kiedy Brühl, który wyglądał bardzo podobnie do mnie, pokazał twarz na torze w Monza, także przeżyłem szok - wyznał Lauda krzywiąc się nieznacznie. - Rozumiem więc reakcję reszty świata. Byłem tak zaabsorbowany powrotem na tor, że nigdy nie patrzyłem na siebie oczami innych.

/ 8Sztywniak i legendarny playboy

Obraz
© ITI/AFP

Choć z powodu wypadku Laudę ominęły trzy wyścigi, to i tak objął prowadzenie w walce o mistrzostwo. Nawet po katastrofie w Niemczech miał dwa razy tyle punktów, co jego najpoważniejszy przeciwnik, Jody Scheckter z teamu Tyrell.

Jednak pod jego nieobecność na pozycję głównego rywala wysunął się James Hunt i zanim Austriak wrócił do walki na torze w Monza, Brytyjczyk wspiął się na drugie miejsce z 47 punktami w ogólnej klasyfikacji.

Lauda był na torze poważny i rzeczowy, zaś Hunt, w którego koncertowo wcielił się Chris Hemsworth („Thor: Mroczny świat”)
, miał reputację* kobieciarza, uwielbiającego zabawę i kontestującego wszelkie normy*.

Jedna z legendarnych historii o rajdowcu opowiada o tym, jak wszystkie stewardessy, które przyleciały do Japonii, zatrzymały się w tym samym hotelu co Hunt. Sportowiec miał spędzić noc po kolei z każdą z nich... lub ze wszystkimi jednocześnie.

/ 8W ostatniej chwili się wycofał

Obraz
© ITI

Jednak mimo niezaprzeczalnych różnic Laudę i Hunta łączyło całkiem sporo.

- Znałem go z Formuły 3 i zawsze byliśmy – może nie przyjaciółmi, ponieważ w F1 nie ma przyjaźni, wszyscy są wrogami – lecz James był jednym z sympatyczniejszych facetów - zdradził po premierze „Wyścigu” Lauda, dodając:

Do finałowego pojedynku między nimi Lauda podchodził z trzema punktami przewagi, lecz stracił tytuł, kiedy po dwóch okrążeniach wycofał się z wyścigu na zalanym deszczem torze wokół japońskiej góry Fidżi. Powodem były zbyt niebezpieczne warunki.

Trzech innych kierowców, w tym dwukrotny mistrz świata, Emerson Fittipaldi, poszło w jego ślady.

/ 8''Wygrałem wszystko, co było do wygrania''

Obraz
© AFP

Jackie Stewart, trzykrotny mistrz świata, przekonuje, iż odwaga, jaką Niki Lauda wykazał się zarówno wracając na tor, jak i wybierając bezpieczeństwo nad chwałę, sprawiła, że sezon 1976 był niezapomniany.

- Według mnie to opowieść idealna, bo choć to Hunt zdobył mistrzostwo świata, Niki Lauda dokonał czegoś być może odważniejszego, wycofując się z wyścigu, z uwagi na fatalne warunki- mówi Szkot.

Czy, powracając dzięki filmowi Howarda do czasów wyścigów, Lauda ma ochotę ponownie usiąść za kółkiem bolidu F1?

- Ja? Dzisiaj? W życiu!- odpowiada zdecydowanie rajdowiec, który obecnie pełni rolę przewodniczącego w Mercedes AMG Petronas F1 Team.

- Zrobiłem wszystko, co było do zrobienia i wygrałem wszystko, co było do wygrania, niemal tracąc przy tym życie. Nic więcej już z tego nie wyciągnę..

/ 8Jest żyjącą legendą F1

Obraz
© ITI

64-letni Lauda niemal od samego początku ściśle współpracował z twórcami filmu. Podpowiedział wiele szczegółów scenarzyście, Peterowi Morganowi, a gdy na planie pojawił się reżyser Ron Howard, Lauda wprowadził go w tajniki Formuły 1.

- Ron Howard nie miał pojęcia o wyścigach samochodowych i zadał mi z pięć milionów pytań, co otworzyło mu oczy i uczyniło z niego fana Formuły 1 - opowiedział w wywiadzie Austriak.

- Jakieś dwa lata temu zaprosiłem go do Silverstone (na brytyjski wyścig Formuły 1 – przyp. red.), a potem zrealizował ten film. To wprost niewiarygodne - tłumaczy słynny rajdowiec.

Wyznanie Laudy jest to o tyle zaskakujące, ponieważ reżyser Ron Howard w 1977 roku zaczynał komedią wyścigową „Grand Theft Auto”. Jego „Wyścig” będzie można oglądać w polskich kina już od 8 listopada (zobacz zwiastun)
.

Urodzony w 1949 roku legendarny Wiedeńczyk uważany jest za jednego z najlepszych kierowców w historii sportów wyścigowych. Na torze Formuły 2 zadebiutował mając 22 lata w barwach zespołu March Engineering. Trzy lata później dołączył do stajni Ferrari. W swojej karierze zdobył trzykrotne Grand Prix Formuły 1. Jest również autorem czterech autobiografii. (gk/mn)

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek