''Wywiad ze Słońcem Narodu'': Armia hakerów Kim Dzong Una pokonała USA

Najpierw spotkania związane z promocją odwołali gwiazdorzy - Seth Rogen (również współscenarzysta) i James Franco. Później zrezygnowano z uroczystej premiery w Nowym Jorku. W środę z planów pokazywania komedii wycofały się kolejno największe amerykańskie sieci kinowe (w tym Regal Cinemas, Cinemark, Cineplex, AMC Entertainment, Bow Tie Cinemas i Carmike).

W końcu wytwórnia Sony podjęła decyzję o całkowitym odwołaniu premiery kinowej w USA, która miała się odbyć 25 grudnia. Nie wiadomo, czy ”Wywiad ze Słońcem Narodu” kiedykolwiek ujrzy światło dzienne na jakimkolwiek nośniku. Nieoficjalnie mówi się, że być może film zostanie kiedyś udostępniony w serwisach VOD, ale na razie to nic pewnego.

Wiadomo na pewno, że komedia nie będzie miała (przynajmniej na razie) swojej premiery w naszych kinach. Polski dystrybutor ”Wywiadu ze Słońcem Narodu” usunął tytuł ze swoich planów repertuarowych na 2015 rok. Planowo miał on wejść 23 stycznia.

Z kolei wytwórnia New Regency postanowiła w obliczu gróźb zrezygnować z realizacji filmu "Pyongyang". Głównym bohaterem miał być rysownik komiksów, który jedzie do Korei Północnej, aby pracować przy programie dla dzieci. Na miejscu artysta zostaje oskarżony o szpiegostwo.

Scenariusz powstał na podstawie powieści graficznej Guya Delisle'a, która w Polsce ukazała się nakładem Kultury Gniewu (czytaj naszą recenzję). Kanadyjski artysta zawarł w niej wiele osobistych doświadczeń. Jako jeden z nielicznych ludzi Zachodu otrzymał wizę Korei Północnej. W głównej roli miał wystąpić Steve Carell. Start zdjęć planowano na marzec 2015 roku.

Przypomnijmy, że we wtorek hakerzy odpowiedzialni za włamanie na serwery Sony Pictures Entertainment zagrozili atakami na kina, które zdecydują się pokazywać ”Wywiad ze Słońcem Narodu”.

W swoim liście przestępcy przywołali nawet* zamach na World Trade Center,* grożąc, że "świat będzie pełen lęku". Chociaż w oficjalnym oświadczeniu urzędnicy Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA zapewnili, że badają sprawę, podkreślając brak zagrożenia, to właściciele kin obawiali się odpowiedzialności prawnej, gdyby w czasie któregoś z seansów doszło do przejawów przemocy lub gdyby znaleźli się naśladowcy Guardians of Peace.

Kontrowersyjna decyzja włodarzy Sony Pictures wywołała natychmiastową reakcję branży. Judd Apatow („Supersamiec”), Jimmy Kimmel („Jimmy Kimmel Live!”) oraz Steve Carell („40-letni prawiczek”) jednogłośnie skrytykowali decyzję dotyczącą wycofania filmu z dystrybucji.

Producent i reżyser Judd Apatow, który wśród swoich ulubionych aktorów wymienia Setha Rogena, oburzenie wyraził wielokrotnie na Twitterze:

- Nie pozwolę terrorystom wpływać na wolność wypowiedzi - pisał jeszcze przed odwołaniem premiery twórca. - To jest absolutnie haniebne, że kina nie chcą pokazać tego filmu - dodał Apatow. - Czy każda anonimowa groźba spowoduje wycofanie każdego filmy z dystrybucji? - dodał, sugerując, że Sony dopuściło się niebezpiecznego precedensu.

Jimmy Kimmel, gospodarz jednego z najpopularniejszych telewizyjnych show, również wyraził swoją dezaprobatę:

Podobnego zdania jest komik Steve Carell.

Gwiazdor talk show Dave Skylark (James Franco) wraz ze swoim producentem Aaronem Rapoportem (Seth Rogen) umawiają się na jedyny na świecie wywiad z dyktatorem północnej Korei Kim Dzong Unem. Kiedy jednak CIA dowiaduje się o tym i postanawia zlecić im zabójstwo Kima.

(mat. promocyjne)