Wzruszająca scena na łożu śmierci. Wojciech Młynarski i Adrianna Godlewska spotkali się po latach
W środę 15 marca 2017 roku Paulina Młynarska poinformowała na Facebooku o śmierci swojego ojca. Wojciech Młynarski odszedł po długiej chorobie. Tygodnik „Życie na gorąco” publikuje wypowiedź osoby, która była świadkiem wyruszającej sceny. Niedługo przed śmiercią artystę odwiedziła jego była żona.
To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wojciech Młynarski i Adrianna Godlewska byli małżeństwem przez 29 lat. Artysta cierpiał na chorobę maniakalno-depresyjną, która odbiła się mocno na członkach jego rodziny. Córki Młynarskiego, Agata i Paulina, jeszcze jako nastolatki, uciekły z domu. Godlewska trwała u boku męża, choć nie było jej łatwo – swoje przeżycia opisała później w książce "Jestem, po prostu jestem". Mąż nie docenił jej poświęcenia. Na początku lat 90. odszedł od żony i syna.
„Życie na gorąco” informuje, że niedługo przed śmiercią Młynarskiego odwiedziła Godlewska. Być może było to ich pierwsze spotkanie od rozstania.
- Wiem, że ją słyszał. Adrianna prosiła go: „Jeśli mnie słyszysz, uściśnij moją dłoń” I on uścisnął. Nie wiem, co mu dokładnie powiedziała, bo Wojtek i Ada zostali sami, ale wiem, że poszła tam z zamiarem powiedzenia mu, że nie trzyma żalu w sercu – cytuje tygodnik słowa osoby z otoczenia rodziny Młynarskich.
Wojciech Młynarski był legendą kabaretu. A także, obok Agnieszki Osieckiej i Jonasza Kofty, jeden z wieszczów polskiej piosenki. Napisał ponad sześć tysięcy utworów – w tym takie hity jak "Jesteśmy na wczasach" czy "W Polskę idziemy" – a także kilka scenariuszy filmowych.Choć artysta chorował od dawna, wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła polską opinią publiczną.