"Żałuję tego, nigdy więcej tego nie zrobię". Aktor przeprasza za żenujący wywiad

Joaquin Phoenix to jeden z największych ekscentryków w Hollywood. Aktor nie udziela wielu wywiadów, więc jeśli już pojawi się przed jakąś kamerą, to daje show. Niekoniecznie dobrze pamiętane. W 2009 r. udzielił bardzo niesympatycznego wywiadu dla Davida Lettermana. Wówczas aktor wystąpił w charakteryzacji z filmu "I'm Still Here" – z długimi włosami i brodą – co doprowadziło do niezwykle niezręcznej rozmowy. Za którą to dziś przeprasza.

Phoenix pojawił się w programie "The Late Show With Stephen Colbert", gdzie wyjaśnił prowadzącemu, że jego celem przed laty było wywołanie dużej reakcji nie tylko u Lettermana, ale także wśród publiczności. "Zadzwoniłem do nich i powiedziałem: 'Słuchajcie, to właśnie robię. Wychodzę i robię to wszystko. Chcę, żeby Dave mnie dosłownie 'pociął'. Chcę, żeby to było naprawdę niebezpieczne'" – przyznał aktor.

Jednak sam wywiad okazał się dla niego trudnym doświadczeniem. W nagraniu z 2009 r. widać, jak dziwnie zachowuje się aktor. Drapie się nerwowo po brodzie, mówi z silnym akcentem, praktycznie nie odpowiada na zaczepki prowadzącego. Na koniec Joaquin usłyszał od Lettermana prześmiewcze: "Szkoda, że nie dałeś rady być tu dziś z nami". Publika zrywała boki ze śmiechu. Nagranie z 2009 r. ma blisko 3 mln wyświetleń.

"To było okropne. Było tak niewygodnie. Żałuję tego, nigdy więcej tego nie zrobię. Jest mi bardzo przykro" – powiedział Phoenix. Colbert zauważył: "Nie wiem, czy [Letterman] to ogląda". Na co aktor odpowiedział: "Może ogląda, dlatego muszę powiedzieć: przepraszam".

Phoenix już wcześniej, w 2010 roku, przeprosił Lettermana podczas powrotu do jego programu. "Mam nadzieję, że w żaden sposób cię nie obraziłem" – mówił wtedy. "Przeprowadziłeś wiele wywiadów z różnymi ludźmi i zakładałem, że rozróżnisz postać od prawdziwej osoby, ale przepraszam".

Podsumowując rozmowę z Colbertem, Phoenix stwierdził: "To było dziwne, ponieważ w pewien sposób to był sukces, ale jednocześnie jeden z najgorszych wieczorów w moim życiu".

Joaquina Phoenixa można było ostatnio oglądać w drugiej odsłonie "Jokera" - "Folie à Deux", które stało się hitem HBO Max. W tym roku do kin wchodzi zaś "Eddington", w którym aktor wciela się w Joe, szeryfa z małego miasta, który wchodzi w konflikt z burmistrzem (w tej roli Pedro Pascal). Film pokazywany był już w Cannes, a polscy widzowie będą mogli go oglądać od 5 września.

Miażdżony "Jurrasic World", obskurna Warszawa w hicie Prime Video i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: