Zbigniew Zamachowski: Zagra esbeka w "Wałęsie"

Zbigniew Zamachowski: Zagra esbeka w "Wałęsie"
Źródło zdjęć: © AFP
Grzegorz Kłos

21.12.2011 | aktual.: 10.04.2017 14:06

Jednak wygląda na to, że Zamachowski nareszcie wraca z artystycznego niebytu! A wszystko dzięki Andrzejowi Wajdzie i jego filmowi, nad którym legendarny twórca pracuje

Aktorskiego kunsztu Zbigniewa Zamachowskiego (50 l.) nie da się podważyć, chociaż rzadko ostatnio gościł na ekranie. Oczywiście aktor pojawia się od czasu do czasu w filmie, jednak są to zazwyczaj epizodyczne role, które Zamachowski dostaje od wielkiego dzwonu...

Minęły już czasy, kiedy widzowie widzieli go na ekranie praktycznie w każdej, naprawdę znaczącej produkcji. Wielokrotnie nagradzany, artysta stworzył niezapomniane role w filmach Kieślowskiego, Wajdy, Kutza czy Borowskiego. Jednak od trzech lat praktycznie nie pojawiał się na wielkim ekranie.

Jednak wygląda na to, że Zamachowski nareszcie wraca z artystycznego niebytu! A wszystko dzięki Andrzejowi Wajdzie i jego filmowi, nad którym legendarny twórca pracuje.


Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Obraz
© AFP

Zamachowski dołączył niedawno do obsady filmu „Wałęsa”. Wcieli się w postać funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa.

Był już Michałem Wołodyjowskim w "Ogniem i mieczem" czy księdzem w „Prymasie”. Teraz przyszedł czas na komunistycznego funkcjonariusza.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:


Obraz
© AFP

Co na razie wiadomo o postaci, w którą wcieli się Zbigniew Zamachowski? Nawiślak to oficer SB, który kilkakrotnie przesłuchiwać będzie filmowego Lecha Wałęsę.

Jak udało nam się dowiedzieć, aktora bardzo ucieszyła propozycja zagrania w filmie Andrzeja Wajdy (85 l.).

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:


Obraz
© AFP

Radość artysty musiała być tym większa, że partnerować mu będzie wcielający się w głównego bohatera Robert Więckiewicz (44 l.).

A fakt, że powierzona mu rola wcale nie jest łatwa, tylko dodatkowo go mobilizuje. Efekty pracy Zamachowskiego i całej ekipy będziemy mogli podziwiać pod koniec przyszłego roku.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:


Obraz
© AFP

Fani talentu Zbigniewa Zamachowskiego mogą odetchnąć z ulgą. Koneserzy polskiego kina na pewno nie są w stanie wyobrazić sobie "Ucieczki z kina Wolność", „Dekalogu X” czy „Pułkownika Kwiatkowskiego” bez znakomitych ról pana Zbigniewa.

Aktor, mimo że pozbawiony aparycji amanta, niejednokrotnie udowadniał, że nie ma sobie równych. Od mniej więcej drugiej połowy lat 80. ciężko pracował na swoją pozycję, grając u najlepszych.

Dlatego trudno sobie wyobrazić, jakim ciosem musiała być sugestia producentów, którzy dali mu do zrozumienia, że jest za stary i chyba pora na… botoks. Całe szczęście, że w polskim światku filmowym niektórzy biorę jeszcze pod uwagę talent. (Fatk/gk/mf)

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:


Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)