Złapano porywaczy Daisy McCrackin. Gwiazda "Halloween: Resurrection" przeżyła chwile grozy
Trzy osoby zostały oskarżone o porwanie Daisy McCrackin i jej kolegi, aktora Josepha Capone. Porywacze uprowadzili aktorów w maju z domu McCrakin w Los Angeles.
Podejrzani - Keith Andre Stewart, Johntae Jones i Amber Neal - zostali oskarżeni o 17 przestępstw, które obejmują m.in. porwanie i napaść z bronią. Prokuratorzy twierdzą, że porywacze napadli parę w domu McCrackin w południowym Los Angeles. W celu uzyskania okupu mieli m.in. pobić Capone.
Do zdarzenia doszło 3 maja. Podejrzani wraz z uprowadzonymi mieli pojechać do domu Jonesa w kalifornijskim Compton, gdzie Capone został rzekomo rozebrany do naga i przebywał głodzony w wannie przez ponad 30 godzin. Detektywi ustalili, że gdy aktor był przetrzymywany, Jones i Neal wzięli samochód McCrackin i pojechali z nią do kilku różnych banków, żądając wypłaty 10 tys. dol. w zamian za uwolnienie Capone. Ostatecznie gwiazda "Halloween: Resurrection" wystawiła czek na nazwisko Neala.
Następnego dnia porywacze odwieźli aktorkę do jej domu, by mogła powiedzieć policji, co się stało z nią i jej przyjacielem. O sprawie zrobiło się głośno dzięki nagraniu momentu zatrzymania jednej z porywaczek, Amber Neal. Filmik obejrzano na Twitterze już ponad 2 mln razy. Na razie nie wiadomo, kiedy pozostała dwójka trafiła do aresztu. Pierwsza rozprawa wyznaczona jest na 23 lipca.
