*Jada Pinkett Smith stanęła w obronie młodych gwiazd nieustannie atakowanych przez media.*
Aktorka i żona Willa Smitha uważa, że Justinowi Bieberowi, Rihannie i Taylor Swift należy się szacunek.
- Za pośrednictwem mediów i portali społecznościowych znęcamy się nad naszymi młodymi artystami - pisze aktorka na swoim profilu Facebook. - Mamy poczucie, że możemy mówić i robić na co mamy ochotę bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności, tylko dlatego, że ci młodzi ludzie są sławni. Czy w porządku jest nieustannie atakować i krytykować znanego 19-latka, który stara się zbudować sobie życie, wykorzystać swój talent i który dopiero odkrywa, czym jest dorosłość i sława? Który równocześnie nosi na swoich barkach ciężar utrzymania rodziny oraz ludzi, którzy dla niego pracują? Czy to w porządku, że kiedy ten nastolatek wychodzi ze szpitala i próbuje w spokoju wrócić do hotelu, fotoreporterzy wyzywają go od najgorszych? A co z Quvenzhané Wallis, utalentowaną 9-letnią aktorką nominowaną do Oscara, którą w mediach nazwano szmatą? Co z Rihanną, dziewczyną po dwudziestce, która poznaje złożoność miłości i światowej sławy? Co z Taylor, która dopiero uczy się czym są związki i złamane serce? Czy ci młodzi ludzie
nie mają prawa do popełniania błędów, dojrzewania i zmieniania się na naszych oczach? Czy każemy im przeciwstawiać się prawom natury tylko dlatego, że są popularni? Dlaczego nie możemy po prostu im pogratulować? Wielu z nas może tylko pomarzyć o chociażby połowie tych sukcesów, które oni już osiągnęli, choć krytykuje ich cały świat.
Dorobek Jady Pinkett Smith zamyka animacja "Madagaskar 3".