Jak Hollywood zaprzedało duszę nazistom

Kontrowersyjna książka, która pojawiła się właśnie na zagranicznym rynku, ma szansę wstrząsnąć światkiem show-biznesu.

''Kolaboracja''
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

/ 7Hollywoodzki pakt z Hitlerem

Obraz
© Materiały prasowe

W „The Collaboration: Hollywood's Pact with Hitler” Ben Urwand rozprawia się ze wstydliwymi tajemnicami filmowej branży, nie obawiając się trudnych tematów – szczegółowo opisuje, jak wielkie studia zabiegały o dobre interesy z Niemcami, pozwalając nazistom na cenzurowanie scenariuszy, wykreślanie z listy płac żydowskich twórców, a nawet na cięcie czy blokowanie gotowych już produkcji.

CZYTAJ DALEJ >>>

/ 7''Kolaboracja''

Obraz
© Domena publiczna

Pojęciem „kolaboracja” Urwand określa stosunki łączące wielkie hollywoodzkie wytwórnie z dzierżącymi władzę nazistami. Okazuje się bowiem, że studia filmowe pozostawały w stałym kontakcie z Niemcami – przed I Wojną Światową Niemcy były drugim co do wielkości, chłonnym rynkiem zbytu, otwartym na amerykańskie produkcje – i liczyły się z ich opinią.

W obawie, że naziści, kierujący się surową cenzurą, zablokują w swoim kraju pokazy zagranicznych filmów, Hollywood, skuszone wizją sporych zarobków, chętnie poszło na znaczne ustępstwa i zgodziło się na intensywną współpracę.

/ 7Nazistowska cenzura

Obraz
© AFP

Hollywoodzcy twórcy regularnie przesyłali najpierw scenariusze, a potem i gotowe filmy do zatwierdzenia niemieckim organom rządowym zajmującym się propagandą. Gdy ci dopatrzyli się nieodpowiedniej według nich sceny czy dialogu, które przedstawiały ich kraj w złym świetle, krytykowały nazistów bądź w pozytywny sposób odnosiły się do Żydów, studio musiało dostosować się do ich uwag.

Amerykańskie wersje cięto i przerabiano, byle tylko zadowolić niemiecką cenzurę.

/ 7Na Zachodzie bez zmian

Obraz
© Materiały promocyjne

Można było dostosować się do życzeń niemieckiej cenzury albo oczekiwać, że filmu nie dopuści się do emisji lub zostanie on zbojkotowany.

Premiera „Na Zachodzie bez zmian” spotkała się z wielkim oburzeniem niemieckiej widowni – naziści wykupili ponad trzysta biletów na pierwszy publiczny pokaz i głośno dawali upust swojemu niezadowoleniu z seansu, krzycząc i protestując przeciwko pokazywaniu Niemiec w negatywnym kontekście.

/ 7Nazistowskie warunki

Obraz
© MGM

Po pokazie „Na zachodzie bez zmian” amerykańscy filmowcy zgodzili się na warunki nazistowskiej cenzury. Niemiecki rynek był dla Hollywood tak ważny, że szef niemieckiego oddziału studia MGM, Frits Strengholt, na życzenie hitlerowskich działaczy, rozwiódł się nawet ze swoją żoną – Żydówką, którą zesłano do obozu koncentracyjnego.

Bez protestów zgadzano się również na inne żądania – gdy w jednym z filmów pojawiła się muzyka skomponowana przez żydowskiego muzyka, zastąpiono ją inną, stworzoną przez Niemca. A kiedy za jeden z filmów przeznaczonych na niemiecki rynek odpowiadał Lewis Milestone (reżyser znienawidzonego „Na Zachodzie bez zmian”), jego nazwisko usunięto z listy płac.

/ 7Wściekły pies Europy

Obraz
© Domena publiczna

W 1933 roku amerykański scenarzysta Herman Mankiewicz (na zdjęciu w towarzystwie Orsona Wellesa)
postanowił stworzyć film, w którym chciał dać wyraz swojemu oburzeniu wywołanemu traktowaniem Żydów w Niemczech. Wraz z Samem Jaffe zaczął planować „The Mad Dog of Europe”, film krytykujący politykę hitlerowską i atakujący niemiecki reżim.

Biuro Haysa, przerażone ich planami, natychmiast podjęło starania, by film nigdy nie powstał – równie aktywnie działało nazistowskie lobby. W rezultacie prace nad produkcją zostały zablokowane.

/ 7Koniec współpracy?

Obraz
© Warner Bros.

Ta „kolaboracja” Hollywoodu z nazistami trwała aż do 1940 roku. Jeszcze wówczas trzy największe studia filmowe (Warner Bros., MGM i Paramount) wciąż obsługiwały niemiecki rynek, a MGM udostępniło nawet za darmo 11 swoich filmów, by w wolnej chwili niemieccy żołnierze mogli się zrelaksować po inwazji na Polskę w 1939 roku.

Dopiero w czasie wojny, gdy zyski zaczęły gwałtownie spadać, Hollywood przestało zabiegać o uwagę Niemiec, a w następnych latach odwróciło się od swoich dawnych przyjaciół, inwestując w niezwykle opłacalne filmy anty-nazistowskie.
(sm/mn/mf)

Wybrane dla Ciebie

Colin Farrell o Margot Robbie. "To mnie pociąga"
Colin Farrell o Margot Robbie. "To mnie pociąga"
Kochaliście "Miami Vice"? Będzie nowa wersja tej kultowej historii
Kochaliście "Miami Vice"? Będzie nowa wersja tej kultowej historii
Rekordowe konstrukcje i wielkie projekty w nowej serii dokumentalnej. Są polskie budowle
Rekordowe konstrukcje i wielkie projekty w nowej serii dokumentalnej. Są polskie budowle
Krytycy są zgodni. Nowy film z DiCaprio to "arcydzieło"
Krytycy są zgodni. Nowy film z DiCaprio to "arcydzieło"
Polska superprodukcja. "Jest rok 1939. Świat pogrąża się w chaosie"
Polska superprodukcja. "Jest rok 1939. Świat pogrąża się w chaosie"
"Osiągnęliśmy nowe dno". Gwiazdy w USA reagują na zawieszenie programu
"Osiągnęliśmy nowe dno". Gwiazdy w USA reagują na zawieszenie programu
Ostatnie chwile gwiazdy. Priscilla zdecydowała o odłączeniu od aparatury
Ostatnie chwile gwiazdy. Priscilla zdecydowała o odłączeniu od aparatury
Aktor zagra Muska. "Jeśli wpakuje mnie do gułagu, mam nadzieję, że z moimi przyjaciółmi"
Aktor zagra Muska. "Jeśli wpakuje mnie do gułagu, mam nadzieję, że z moimi przyjaciółmi"
Był numerem 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był numerem 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
"Nienawistny". Zwolennicy zabitego aktywisty nie darują tego aktorce
"Nienawistny". Zwolennicy zabitego aktywisty nie darują tego aktorce
"Tak zły, że aż dobry". Nowa wersja słynnego przeboju sprzed 30 lat
"Tak zły, że aż dobry". Nowa wersja słynnego przeboju sprzed 30 lat
Robert Redford nie chciał zagrać tej roli. By czuć się lepiej, zakładał dwie pary slipów
Robert Redford nie chciał zagrać tej roli. By czuć się lepiej, zakładał dwie pary slipów