Joey Heatherton: Jak długa może być lista grzechów gwiazdy?
24.04.2014 | aktual.: 22.03.2017 17:05
Aktorka, modelka i króliczek _Playboya_ w jednej osobie. Swego czasu nominowana do nagrody Złotego Globu, ale od tego momentu w światku filmowym powoli zapominana. Tego samego nie można jednak powiedzieć o jej życiu prywatnym, które raz po raz stawało się pożywką dla prasy nie tylko brukowej.
Aktorka, modelka i króliczek Playboya w jednej osobie. Swego czasu nominowana do nagrody Złotego Globu, ale od tego momentu w światku filmowym powoli zapominana. Tego samego nie można jednak powiedzieć o jej życiu prywatnym, które raz po raz stawało się pożywką dla prasy nie tylko brukowej.
Od wczesnych lat 70. jej nazwisko kojarzono kolejno z głośnym rozstaniem z popularnym amerykańskim futbolistą, ciosem w twarz, jaki zadała pracownikowi rządowemu, a także, a może nawet przede wszystkim, z próbą zasztyletowania swojego kolejnego chłopaka.
Teraz do długiej listy spektakularnych ekscesów może dopisać kolejny - Joey Heatherton właśnie została pozwana za pobicie swojej sąsiadki. Butem na wysokim obcasie.
Nie znosi hałasu. Ale nie wokół własnej osoby
Szczegóły zajścia, od którego wręcz huczy w amerykańskiej prasie nie są do końca jasne.
Wiadomo na pewno, że Heatherton już od dłuższego czasu znajdowała się w stanie otwartej wojny ze swoją sąsiadką, a powracającym powodem spięć miał być generowany przez nią hałas.
Jak podają źródła zbliżone do aktorki, odgłosy dochodzące z innego mieszkania stały się dla aktorki na tyle uciążliwe, że popularna Joey nie wytrzymała.
Broń z dolnej półki. Na buty
Gdy na nic zdały się prośby, błagania, a później nawet sugestywne uderzanie różnymi przedmiotami w sufit, Heathertonudała się pod drzwi swojej sąsiadki, gdzie zaczaiła się na nią z butem na wysokim obcasie w garści. Opuszczająca swoje mieszkanie kobieta została zaatakowana i dość mocno poturbowana.
Obrażenia zadane obuwiem okazały się na tyle dotkliwe, że poszkodowana zawiadomiła policję, a następnie poprosiła sąd o wydanie tymczasowego zakazu zbliżania się.
Zachęcona spolegliwością wymiaru sprawiedliwości złożyła też pozew przeciwko modelce, oskarżając ją o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Powódka ma domagać się przedłużenia zakazu i odszkodowania w gotówce.
Wróżono jej wielką karierę. I na wróżbach się skończyło
Joey Heatherton stała się sławna na przełomie lat 50. i 60., kiedy jeszcze jako nastolatka występowała w wielu serialach oraz programach rozrywkowych. Z małego ekranu bardzo szybko i z powodzeniem przedarła się na duży ekran.
W 1963 wystąpiła w głośnych "Odcieniach honoru" - rola w filmie Borisa Sagala została wyróżniona rok później nominacją do Złotego Globu w kategorii „Najbardziej obiecująca młoda aktorka”. Niestety ani uroda, ani umiejętności aktorskie, ani też poklask krytyków nie zaowocowały kolejnymi, równie ciekawymi propozycjami.
Utrzymała się na topie sięgając dna
Co prawda wystąpiła w kilku produkcjach kinowych i telewizyjnych, ale żadna z nich nie powtórzyła sukcesu "Odcieni...". W połowie lat 70. praktycznie przestała otrzymywać kolejne propozycje.
Od 1977 roku wystąpiła w zaledwie trzech filmach, ale za sprawą problemów w życiu osobistym oraz wybuchowego charakteru nie przestało być o niej głośno nawet przez moment.
Mąż - pedofil. Ona - furiatka
W 1969 roku Heatherton wyszła za futbolistę Dallas Cowboys, Lance'a Rentzela. Związek nie przetrwał długo, gdyż już niecały rok po jego zawarciu Rentzel został aresztowany za obnażanie się przed 10-letnią dziewczynką.
Wkrótce potem Joey ogłosiła separację, która zakończyła rozwodem w atmosferze prania brudów i skandalu.
W połowie lat 80. modelka została aresztowana za uderzenie pracownika rządowego Amerykańskiego Urzędu Paszportowego. Jednak największa afera z jej udziałem miała dopiero nadejść.
Królowa tabloidów
W 1986 roku Joey Heatherton została aresztowana za bójkę i posiadanie narkotyków w hrabstwie Rockland stanu Nowy Jork. Jakiś czas potem ponownie trafiła za kratki za próbę zamordowania byłego chłopaka i managera, Jerry'ego Fishera, którego zaatakowała i dźgnęła dwoma nożami.
Powodem tego ostatniego ataku miał być praktycznie zatrzymany rozwój kariery aktorki, o co obwiniała swojego partnera.
Gdyby wspomniane sytuacje miały miejsce w czasach dzisiejszych, Heatherton zapewne stałaby się gwiazdą reality show. Niestety, koniec lat 80. i ostatnia dekada XX wieku dopiero zwiastowały prawdziwy wysyp tego typu produkcji, stąd były króliczek Playboya musiał zadowolić się jedynie wzmiankami w tabloidach. Najnowsza awantura z jej udziałem udowadnia, że w tej chwili już tylko tyle zostało z jej pięknie zapowiadającej się kariery.
(mf/gk)