1944-2018. Koniec Polskiej Kroniki Filmowej. Piotr Gliński: koszty niewspółmierne do uzyskanych efektów
Polska Kronika Filmowa przetrwała PRL i lata transformacji, ale nadszedł koniec studia, które przez pięćdziesiąt lat było odpowiedzialne za kręcenie kultowych Kronik. Brak wsparcia dla studia zapowiedział Piotr Gliński.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W ostatnich latach brakowało pomysłu, czym Studio Filmowe Kronika ma być. Po przekształceniu go w 2016 roku w państwową instytucję kultury decydenci nie wykazali się sensownymi inicjatywami. Decyzja Piotra Glińskiego jest tego potwierdzeniem.
"Przyczyną likwidacji jest trudna ekonomiczna sytuacja Studia, a w szczególności wysokie koszty jego funkcjonowania niewspółmierne do uzyskanych efektów, a także możliwość realizowania zadań statutowych tej instytucji przez inne państwowe instytucje kultury prowadzące działalność w dziedzinie kinematografii” - czytamy w obwieszczeniu ministra kultury Piotra Glińskiego.
Polska Kronika Filmowa od 1944 do 1994 roku tworzyła żywe archiwum audiowizualne. Kultowe "Kroniki Filmowe" bywały tubą rządowej propagandy, ale wiele odcinków charakteryzowało się wyraźnym puszczeniem oka do widza i ironią.
Prawa do trzech tysięcy nagrań Polskiej Kroniki Filmowej należą do studia. Co się z nimi stanie po likwidacji instytucji, nie wiadomo. Część archiwum znajduje się w serwisie Ninateka, prowadzącym przez FINA - Filmotekę Narodową - Instytut Audiowizualny.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.