"Absolutny koszmar". Kevin Costner odpiera zarzuty o scenę gwałtu
Kevin Costner stanowczo zaprzecza oskarżeniom o improwizację sceny gwałtu w filmie „Horyzont 2”. Aktor twierdzi, że zarzuty są fałszywe i mają na celu zniszczenie jego reputacji. Zebrał świadków i pokazał zdjęcia z planu.
Kevin Costner poświęcił oszczędności życia, by nakręcić swoje wielkie dzieło - sagę "Horyzont", która opowiada z różnych perspektyw o tym, jak wyglądało tworzenie pierwszych zalążków miast w Ameryce, o białych przybyszach i o rdzennych mieszkańcach. Pierwszy film okazał się wielką klapą - niewiele osób poszło zobaczyć dzieło Costnera do kin (poradził sobie lepiej w streamingu), gwiazdor tracił pieniądze i grunt pod kolejne, zapowiedziane wcześniej filmy.
Premiera drugiej części została odwołana, trzecia pewnie w ogóle nie powstanie. Dodatkowo, w maju tego roku, pojawiły się oskarżenia pod adresem Costnera sformułowane przez jedną z aktorek - pozwała reżysera "Horyzontu 2" za scenę gwałtu, która nie znajdowała się w scenariuszu. Costner po prawie 3 miesiącach odpowiada obszernym oświadczeniem wysłanym do sądu i do mediów. Zawiera komentarze osób, które były wtedy na planie, które zatrudniały aktorkę i pokazuje zdjęcia z LaBellą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sienna Miller dla WP o niedzielnych grillach u Kevina Costnera
Kevin Costner odpowiada na oskarżenia o scenę gwałtu
"Tego dnia zostałam wystawiona bez ochrony na widok publiczny i głęboko zdradzona przez system, który obiecywał bezpieczeństwo i profesjonalizm. To, co mi się przydarzyło, zniszczyło moje zaufanie i na zawsze zmieniło sposób, w jaki postrzegam branżę filmową" – napisała w oświadczeniu Devyn LaBella, o którym pisaliśmy w maju tego roku.
LaBella, dublerka aktorki Elli Hunt na planie "Horyzont. Rozdział 2", wyznała, że została wprowadzona na plan bez wcześniejszego ostrzeżenia, przygotowania ani zgody, a także bez obecności koordynatora intymności. W scenie, jak głosi pozew, Devyn LaBella "została zaatakowana i przyciśnięta przez aktora płci męskiej, który gwałtownie podniósł jej spódnicę".
Kevin Costner zdecydowanie odrzuca zarzuty. Aktor wydał obszerne oświadczenie i przekazał sądowi i mediom szczegółowe wyjaśnienia. W dokumentach podkreśla, że oskarżenia są „całkowicie fałszywe” i mają na celu zaszkodzenie jego reputacji oraz filmowi. Costner złożył wniosek o oddalenie pozwu, twierdząc, że jest to próba uzyskania nieuzasadnionych korzyści finansowych.
"Mogę tylko przypuszczać, że celem użycia sensacyjnego języka była chęć ośmieszenia mnie i zniszczenia 'Horyzontu', by zyskać ogromną i nieuzasadnioną wypłatę odszkodowania" - pisze Costner. "Czytanie o tych nieuzasadnionych zarzutach zawierających słowa 'gwałt' i 'napaść', co do których mam pewność, że są fałszywe, było nie tyle straszne, co absolutnie koszmarne" - dodał aktor i reżyser sagi.
Costner wyjaśnia, że scena, o której mowa w pozwie, nie była "sceną gwałtu", a jedynie artystycznym ujęciem sugerującym, co miało się wydarzyć poza ekranem. Podkreślił, że nie było w niej nagości ani symulowanego seksu. Na dowód pokazuje zdjęcia z planu, które możecie zobaczyć poniżej. Na jednym z nich widać LaBellę w towarzystwie Costnera, a drugie ma przedstawiać przygotowanie do tego dyskutowanego ujęcia.
Roger Ivens, aktor biorący udział w scenie z LaBellą (widać go na zdjęciu), oświadcza we wniosku Costnera o odrzucenie pozwu, że oskarżenia są "nieprawdziwe i sensacyjne" i dodaje, że "to pod żadnym względem nie była scena symulowanego seksu". Zaś Wade Allen, koordynator kaskaderów, który zatrudnił LaBellę do udziału w filmie, potwierdził, że scena nie zawierała żadnych elementów intymnych ani seksualnych. Allen dodał, że LaBella była zadowolona z przebiegu sceny i nie wyrażała żadnych obaw.
Prawnicy Costnera podkreślają, że filmowa saga ukazuje koszmarne warunki, w jakich przyszło żyć kobietom po wojnie secesyjnej i m.in. to, jak ekstremalnie narażone były na gwałty i inne formy przemocy. Powołują się na prawo do artystycznego wyrażania się i wolności wypowiedzi. Z kolei prawnik LaBelli, James Vagnini, podkreślił w odpowiedzi na dokumenty Costnera, że profesjonalne zachowanie aktorki nie podważa jej zarzutów, które zostały potwierdzone przez innych świadków oraz zebrane przez nich wiadomości tekstowe. Vagnini oskarżył Costnera o unikanie odpowiedzialności za swoje działania.
Tragiczna historia "Supermana", Christophera Reeve’a, obrzydliwe sceny w horrorze "Together" i nowe perełki w streamingu. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: