Agnieszka Suchora: Kobieta spełniona

Agnieszka Suchora: Kobieta spełniona
Źródło zdjęć: © East News

09.01.2015 | aktual.: 22.03.2017 15:47

Dla tej miłości była w stanie wiele poświęcić. Ale, jak twierdzi, było warto i ani przez chwilę niczego nie żałowała

Dla tej miłości była w stanie wiele poświęcić. Ale, jak twierdzi, było warto i ani przez chwilę niczego nie żałowała.

Od kilkunastu lat jest w związku z mężczyzną, u boku którego znalazła prawdziwą miłość i z którym stworzyła szczęśliwą rodzinę. W dodatku wszystkie konflikty z przeszłości zostały już dawno zażegnane i nic nie burzy ich małżeńskiego spokoju.

**Agnieszka Suchora, 10 stycznia obchodząca 47. urodziny, nie ma powodów do narzekań. Kochający mąż, piękna córka, niezła kariera aktorska i sporo czasu wolnego na realizowanie swoich pasji. Kobieta spełniona? Co do tego nie ma chyba żadnych wątpliwości.

1 / 6

Rodzinne tradycje

Obraz
© opublikowane w serwisie filmpolski.pl

Urodziła się w Lublinie, w rodzinie z aktorskimi tradycjami. Z teatrem miała więc styczność już od najmłodszych lat; niemal wychowywała się za kulisami.

- Mój ojciec był aktorem, a mama suflerką – opowiadała w Tele Tygodniu. - W tamtych czasach opiekunki do dziecka prawie nie istniały, więc rodzice zabierali mnie do pracy. Byłam wtedy przekonana, że pociągi jeżdżą, prąd płynie, szpitale funkcjonują, ale generalnie większość ludzi pracuje w teatrze.

I choć granie jest dla niej ważne, nigdy nie zamierzała ograniczać swojego życia wyłącznie do teatru.

- Lubię aktorstwo, ale mam do niego dystans – dodawała. - Gdyby się okazało, że nie mogę grać, to bym się nie zabiła. Jest wiele innych spraw, które mnie interesują.

2 / 6

Kobieta pracująca

Obraz
© AKPA

- Ja jestem z aktorskiego domu, więc dla mnie Szkoła Teatralna nie była aż takim szokiem. Znałam te kody, ten język, te skróty myślowe – mówiła w magazynie W sieci.

Nauka nie sprawiała jej żadnych trudności. Jedyny problem? Finanse. Całe szczęście Suchora załapała się na stypendium.

- System stypendialny był wtedy dość przyzwoity, nie było zresztą na co wydawać – mówiła. Zresztą pracy się nie bała. W wakacje wyjeżdżała za granicę, by sobie dorobić.

- Uprawiałam zarobkowanie wakacyjne za granicą i jako sprzątaczka jeździłam do Paryża albo do Stanów Zjednoczonych. Wracałam jako bogaczka. Miałam zarobione 200 dolarów i był szał w Warszawie – wspominała ze śmiechem.

Warszawską PWST ukończyła w 1990 roku i zaraz po otrzymaniu dyplomu trafiła na scenę.

3 / 6

Sekretny romans

Obraz
© AKPA

Krzysztofa Kowalewskiego poznała w teatrze. Aktor miał już za sobą kilka nieudanych romansów i był wówczas partnerem Ewy Wiśniewskiej. Sami przyznawali, że mieli związek „otwarty”, Wiśniewska umawiała się w tym samym czasie z Jerzym Frykowskim, Kowalewski zaś flirtował na boku z Grażyną Strachotą.

Wkrótce jednak, na początku lat 90., kiedy spotkał na swej drodze młodszą o 31 lat Agnieszkę Suchorę, na dobre stracił dla niej głowę i zaczął myśleć o ustatkowaniu się. Pracowali razem, a uczucie między nimi przybierało na sile. Nie chcieli się z tym afiszować, ale wreszcie Wiśniewska dowiedziała się o wszystkim. Początkowo sądziła, że to kolejna przelotna miłostka Kowalewskiego. Ale kiedy Suchora urodziła córeczkę Gabrysię, za kulisami zawrzało.

4 / 6

Zażegnany konflikt

Obraz
© East News

– Nie widziałam powodu, żeby zbyt długo przymykać oko na wyjazdy Krzysztofa na kąpiele do jego nowo narodzonego dziecka – komentowała Wiśniewska (na zdjęciu). Po kolejnej awanturze Kowalewski musiał wreszcie podjąć decyzję – i wyprowadził się do kochanki.

– Na ten cios Ewa zareagowała gwałtownie. Pomiędzy nią a Suchorą doszło do ostrej wymiany zdań w teatralnej garderobie – wspominała w Na żywo znajoma Wiśniewskiej. Całe szczęście czas leczy rany i konflikt udało się zażegnać. Wiśniewska podobno wybaczyła byłemu parterowi i rywalce.

– Ewa myśli o nim serdecznie, dobrze mu życzy. Martwi się jego słabnącym zdrowiem – twierdziła w Na żywo koleżanka aktorki.

5 / 6

Szczęśliwa rodzina

Obraz
© AKPA

Tymczasem Suchora i Kowalewski, którzy pobrali się w 2002 roku, cieszą się życiem rodzinnym. On nauczył się, jak to jest być odpowiedzialnym opiekunem i mężem, a związek z młodszą kobietą i ojcostwo dodają mu energii i sił do działania. Zawsze może też liczyć na wsparcie ukochanej – żona opiekuje się nim, dba o jego dietę i pilnuje, by się nie przemęczał. Nie przeszkadza mu dzieląca ich różnica wieku. Stara się ignorować złośliwe komentarze na ten temat. - [Ludzie] reagują różnie – opowiadał w Super Expressie. - Zdarza się, że mówią na mnie dziadku, gdy idę z córką. Nie przejmuję się tym. Dla nas to nic nie znaczy. Dodaje, że wreszcie jest szczęśliwy, znalazł wewnętrzny spokój. - Lubię się zdrzemnąć po obiedzie. I jak na chwilkę się wybudzę, to od razu szukam ich wzrokiem: Gaba jest, Agnieszka jest, i spokojnie zasypiam dalej – pisał w swojej książce.

6 / 6

''Wnętrzarskie szaleństwo''

Obraz
© AKPA

Aktorstwo to niejedyne zajęcie ambitnej Suchory – zresztą na ekranie pojawia się rzadko; ostatnio w filmie „Ki” i serialu „Sama słodycz”. 47-latka nie siedzi jednak bezczynnie, rozpiera ją energia. Gra w teatrze, a poza tym jest współwłaścicielką sklepu wnętrzarskiego A&A Bath mieszczącego się na ulicy Chmielnej w Warszawie, który prowadzi wraz z przyjaciółką, Agnieszką Turosieńską.

- Wnętrzarskie szaleństwo ogarnęło mnie bardzo wcześnie, zawsze lubiłam sobie robić domek – zwierzała się w magazynie W sieci. W wolnych chwilach zajmuje się również projektowaniem wnętrz i mebli.
(sm/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (206)