"Anioł śmierci ": Nawiedzone domy zamiast hektolitrów krwi

Stare, nawiedzone domy, które mają swoje sekrety – znamy je chociażby z takich filmów jak "Naznaczony", "Inni", "Sierociniec", "Kobieta w czerni", "Obecność" czy "Annabelle". Wybory widzów z ostatnich lat pokazują, że epoka krwawych slasherów się skończyła, do łask powróciły klasyczne ghost story i horrory typu „haunted house”, w których zamiast hektolitrów krwi, na wyobraźnię widza ma działać mroczna atmosfera.

"Anioł śmierci ": Nawiedzone domy zamiast hektolitrów krwi
Źródło zdjęć: © Facebook

Producenci filmu "Anioł Śmierci" doskonale zdawali sobie sprawę z tego, jak ważna jest sceneria w filmie grozy. Akcja najnowszej produkcji studia Hammer rozgrywa się w legendarnym Domu na Węgorzowych Moczarach, który po raz pierwszy pojawił się w powieści gotyckiej Susan Hill „Kobieta w czerni”. To miejsce i jego legenda stało się punktem wyjścia historii, którą zobaczymy w „Aniele Śmierci”.

Opuszczone posiadłości, ponura i przerażająca sceneria zapowiadająca to, co za chwilę się wydarzy, to podstawowe elementy powieści gotyckiej, z której zrodził się współczesny horror.

„Chodzi nie tylko o wywołanie atmosfery grozy i strachu, ale również ukazanie rozpadającego się świata” – pisze David De Vore, w książce „The Gothic Novel”. „Ruiny, zniszczone wnętrza mają budzić w nas poczucie, że kiedyś w to miejsce było w rozkwicie. Zamki, posiadłości, opactwa, które kiedyś były piękne, teraz gniją, rozpadają się, niszczeją.“

Bohaterowie filmu „Anioł Śmierci” przyjeżdżają do opuszczonego Domu na Węgorzowych Moczarach, w którym 40 lat wcześniej duch Kobiety w Czerni zabierał ze sobą okoliczne dzieci. Naturalnym pomysłem producentów było zrealizowanie filmu w miejscu, w którym powstawała ekranizacja książki „Kobieta w czerni” z Danielem Radcliffem w roli głównej, Cotterstock Home, w okolicy Northamptonshire. Okazało się jednak, że dom stał się przepięknie utrzymaną prywatną rezydencją, zachował swój oryginalny wygląd tylko z zewnątrz. Rozpoczęto poszukiwania nowej lokacji. Reżyser, Tom Harper chciał przede wszystkim oddać niezwykłą atmosferę miejsca, które opisała Susan Hill w swojej książce. “Bardzo ważny był dla nas sam krajobraz i położenie domu, który w czasie przypływu jest odcięty od lądu.”

Po długich poszukiwaniach znaleziono starą willę w Lincolnshire, w której kiedyś mieścił się szpital wojskowy. „Pamiętam moje pierwsze wrażenie, kiedy zobaczyłem ten dom.” – wspomina producent filmu, Richard Jackson. „Był pusty i zapuszczony, otoczony dziką roślinnością. To było dokładnie to, o co nam chodziło. To miejsce, w którym nie chciałbyś zostać sam w środku nocy.” Znany z ciętego poczucia humoru Tom Harper nie mógł odmówić sobie przyjemności wystawienia nerwów swoich aktorów na próbę. Grająca główną rolę Phoebe Fox wspomina: „To była scena, w której otwierałam walizkę i wspominam smutne wydarzenia z przeszłości. Tom stanął za drzwiami naprzeciwko mnie i nagle w trakcie ujęcia wyskoczył tuż przede mną. Krzyknęłam ze strachu! Wszystko zostało uchwycone w kamerze, myślę, że będzie można to zobaczyć na DVD.”

Niepowtarzalny klimat domu na Węgorzowych Moczarach rodem z powieści gotyckiej zobaczymy już wkrótce na ekranach kin. Polska premiera filmu „Anioł Śmierci” 20 lutego 2015.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)