Kate Beckinsale została tymczasową abstynentką podczas pracy nad nowym filmem.
Angielka zakończyła niedawno zdjęcia do thrillera "Zamieć", którego akcja rozgrywa się na Antarktydzie. Kiedy Beckinsale dowiedziała się, że alkohol może prowadzić do szybszego wychłodzenia organizmu, postanowiła trzymać się z dala od wyskokowych napojów.
- Rzadko piję alkohol, ale nawet, gdybym mała to w zwyczaju, powiedziano mi, że w tak niskich temperaturach to nie najlepszy pomysł - tłumaczy gwiazda. - Podobno po alkoholu łatwiej o odmrożenia, obniżenie temperatury ciała lub nagłą śmierć sercową. Postanowiliśmy więc, że lepiej damy sobie spokój.
Beckinsale przyznaje, że nigdy wcześniej nie zetknęła się z zimnem podobnym do antarktycznych mrozów.
- Kiedy powiedziano mi, że będzie bardzo zimno, pomyślałam sobie, "Co tam, pracowałam już w Pradze i Budapeszcie" - wyjaśnia aktorka. - Zawsze mam na sobie mniej ubrań, niż reszta ekipy, więc myślałam, że dam sobie radę. Ale to był inny poziom zimna. Było tam minus 50 stopni Celsjusza. Nie mogłam w to uwierzyć.
Film "Zamieć"trafi na polskie ekrany 16 października 2009 roku.