*Pedro Almodóvar za każdym razem, wybierając się w nową filmową podróż lubi otoczyć się zaufanymi współpracownikami. Takimi, z którymi nie straszne są nowe wyzwania. Nie inaczej było przy najnowszym filmie hiszpańskiego reżysera, „Skóra, w której żyję”. Przy realizacji tego wyjątkowego thrillera pomagali mu po raz kolejny montażysta José Salcedo, scenograf Antxón Gómez, producenci Agustín Almodóvar i Esther García, czy najsłynniejszy z nich wszystkich kompozytor Alberto Iglesias.*
Urodzony w 1955 roku w San Sebastián, studiował w rodzinnym mieście fortepian, gitarę, kontrapunkt i harmonię, do Paryża wybrał się poznać tajniki kompozycji i fortepianu, a w Barcelonie kompozycję elektroniczną. Pod koniec muzycznej edukacji stworzył duet z Javierem Navarrete, z którym odbywał liczne tourne po Hiszpanii, podczas których grali własne utwory.
Równolegle z pracą w duecie, w 1981 roku, zaczynają się związki Iglesiasa z filmem. Współpracował między innymi z Carlosem Saurą, Pedro Costą, czy Julio Medemem. To za muzykę do filmu tego ostatniego - „Ruda wiewiórka” - kompozytor otrzymał w 1994 roku swoją pierwszą nagrodę Goya przyznawaną przez Hiszpańską Akademię Filmową. Dziś jest wielokrotnym laureatem tego wyróżnienia, m.in. za „Kochanków z Kręgu Polarnego”, „Wszystko o mojej matce”, „Volver”, czy ostatnio za „Nawet deszcz”.
Iglesias nagradzany był także na festiwalu w Cannes za kompozycje do „Wiernego ogrodnika” (przyniosła mu ona również nominację do Oscara) oraz przez Europejską Akademię Filmową za ścieżki dźwiękowe do „Volver” i „Przerwanych objęć” Almodóvara. Alberto Iglesias jest także laureatem Hiszpańskiej Nagrody Filmowej przyznawanej przez tamtejsze Ministerstwo Kultury. W uzasadnieniu poinformowano, iż jest ona wyrazem uznania za „nieustanne poszukiwanie nowych form ekspresji w muzyce filmowej”.
Współpracę z Pedro Almodóvarem zaczął przy „Kwiecie mego sekretu” z 1995 roku i od tamtej pory ten duet jest nierozłączny. Fani hiszpańskiego reżysera z równą niecierpliwością, jak na jego kolejny film, czekają na towarzyszącą mu muzykę Iglesiasa. Razem udaje im się z obrazów i dźwięków uczynić jedność, a co najważniejsze od prawie 20 lat nie zawodzą oczekiwań publiczności.
Jedyny znany mi artysta pozbawiony ego – mówi o Iglesiasie sam Almodóvar. - Jest niestrudzony, wszechstronny, cierpliwy i potrafi podejść do pomysłu od zupełnie nowej strony, jeśli nie jestem zadowolony, a przy tym podporządkowuje się wymogom opowieści i mojej wizji.
W „Skórze, w której żyję”, wchodzącej na polskie ekrany 16 września, to podporządkowanie się wizji reżysera sprawiło, że Iglesias musiał wybrać się w zupełnie nowe muzyczne rejony i sięgnąć po inne niż dotychczas środki ekspresji. Efekt jest jednak ten sam, co zawsze – doskonała, zapadająca w pamięć muzyka.
Posłuchaj muzyki z filmu "Skóra, w której żyję":
Polska premiera filmu już 16 września.
ZOBACZ TAKŻE:
**[
Jak dziś wygląda Pippi Langstrump? ]( http://teleshow.wp.pl/tak-dzis-wyglada-pippi-langstrumpf-6026605664182913g )*
*[
Dołącz do nas na Facebooku! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )*
*[
Stare, ale jare. 40-stki jak 20-stki ]( http://film.wp.pl/sa-dojrzale-a-wygladaja-jak-nastolatki-nowa-moda-w-kinie-6025274240406657g )**
**[
To jest najlepszy polski film wszech czasów? ]( http://film.wp.pl/10-najlepszych-polskich-filmow-wszech-czasow-6025273245967489g )**