"Bajer z Bel-Air": Will Smith nie wróci do hitu
Fani Willa Smitha nie mają powodów do zadowolenia. Mimo wcześniejszych zapowiedzi aktor nie ma najmniejszego zamiaru odświeżać serialu, który przyniósł mu popularność, czyli "Bajeru z Bel-Air" (org."The Fresh Prince of Bel-Air"). Jego decyzja rozczarowała wiele osób.
Co jakiś czas wraca pomysł, by przypomnieć słynną produkcję i nakręcić jej nową wersję. Przypomnijmy, że podobny pomysł pojawił się po raz pierwszy w 2010 roku. Mówiło się wówczas o nagraniu specjalnego odcinka, w którym dawni bohaterowie spotkaliby się po latach. Ostatecznie skończyło się na planach.
O powrocie serialu ponownie zrobiło się głośno rok temu. W mediach pojawiły się informacje, że Will Smith ma wyprodukować kontynuację hitu. Aktor co rusz słyszy pytania na temat realizacji dalszych losów granego przez niego bohatera. Hollywoodzki gwiazdor nie kryje poirytowania tą sytuacją. W końcu nie wytrzymał.
Ulubieniec widzów ostatecznie i stanowczo zaprzeczył plotkom. Jak zapewnił, nie ma ochoty znów wcielać w bohatera sprzed lat.
- Sądzę, że nigdy się na to nie zdecyduję. A raczej, prędzej kaktus mi wyrośnie. Dajmy już temu spokój - uciął dalsze spekulacje.
"Bajer z Bel-Air" ("The Fresh Prince of Bel-Air") gościł na antenie w latach 1990-1996. Smith wcielał się w nim w chłopaka z Filadelfii, który zamieszkuje u bogatego wujostwa. Poza Smithem w popularnej także w Polsce produkcji grali James Avery, Daphne Reid oraz Alfonso Ribeiro.
Jako Fresh Prince gwiazdor rozkręcał też swoją muzyczną, a dokładnie rapową karierę.
Od 5 sierpnia Willa Smitha można oglądać między innymi u boku Margot Robbie i Jareda Leto w filmie "Legion samobójców".