Bar Paly: Szybko wskoczyła do setki najgorętszych kobiet świata
13.06.2014 | aktual.: 22.03.2017 08:18
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się? (mf/mn)