Bar Paly: Szybko wskoczyła do setki najgorętszych kobiet świata
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się?
W filmie wygląda jeszcze lepiej
Dla milionów widzów na całym świecie odkrył ją mistrz filmowej destrukcji Michael Bay, powierzając mało znanej modelce rolę diabelsko uwodzicielskiej, ale niezbyt rozgarniętej striptizerki, marzącej o karierze filmowej.
Po występie w "Sztanga i cash" jej kariera wręcz eksplodowała - izraelska piękność zaczęła pojawiać się na okładkach magazynów na całym globie, a w filmie chciał ją mieć każdy poszukujący kipiących seksem bohaterek reżyser. Nic dziwnego, że od razu wskoczyła do pierwszej setki najgorętszych kobiet świata magazynu Maxim.
W tym roku Bar Paly uplasowała się co prawda dopiero na miejscu 66, ale nie przeszkodziło jej to w ukradnięciu show wyżej notowanym rywalkom podczas zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyników plebiscytu gali. Aktorka pojawiła się na niej w podkreślającej jej szczupłą sylwetkę i odsłaniającej wydatny biust czerwonej sukience, niemal całkowicie skupiając na sobie uwagę fotoreporterów.
Najwięksi fani wdzięków i talentu zjawiskowej blondynki twierdzą jednak, że najlepiej wygląda na wielkim ekranie. Zgadzacie się? (mf/mn)