Barbara Kurdej-Szatan: Pokochała ją cała Polska!

To się nazywa błyskawiczna kariera. Kiedy urocza, wiecznie uśmiechnięta blondynka pojawiła się w reklamach sieci komórkowej, nikomu nie przeszło przez myśl, że za chwilę stanie się jedną z najpopularniejszych twarzy polskiej telewizji!

Jest prawdziwym fenomen. Wystarczyło kilka sekund na małym ekranie, aby 28-latka podbiła serca polskich telewidzów.

O jej popularności niech świadczy fakt, że na Facebooku powstała dedykowana jej strona, którą w ekspresowym czasie polubiło ponad 100 tys. internautów.

No dobrze, ale kim jest dziewczyna, na punkcie której oszalała cała Polska?

Urodziła się 22 sierpnia 1985 roku w Opolu. Choć telewidzowie znają ją przede wszystkim dzięki serii humorystycznych reklam, to mało kto pewnie zdaje sobie sprawę, że Basia jest… aktorką.

Aby nie marnować czasu Kurdej zdawała do studium wokalnego w Gdyni, do którego uczęszczała w tamtym czasie jej siostra.

Muzyka i sztuka towarzyszył jej od dzieciństwa. W rozmowie z tygodnikiem Basia opowiedziała o umuzykalnionej rodzinie.

Dziadek aktorki był pułkownikiem, który uwielbiał śpiewać i miał świetny głos. To właśnie po nim odziedziczyła miłość do muzyki.

Dziewczynka rozwijała swój talent w szkole muzycznej, gdzie grała na wiolonczeli.

Babcie nie były gorsze – jedna śpiewała w chórze, natomiast druga była krawcową w teatrze.

Z kolei mama aktorki, z wykształcenia polonistka, jest wicedyrektorem filharmonii.

Nic zatem dziwnego, że Basia obrała artystyczny kierunek i postanowiła próbować swoich sił na scenie.

Występy w reklamach operatora sieci komórkowej to zaledwie mały wycinek z jej aktorskiego dorobku.

Ponadto próbowała swych sił na małym i dużym ekranie. Aktorka zagrała w kilku serialach, m.in. „Plebania” i „Barwy szczęścia”, oraz filmach – „Enen” i „Ciacho”.

A jaka jest prywatnie? Pewnie nikogo to nie zdziwi, ale 28-latka to pełna werwy, wiecznie uśmiechnięta i zadowolona z życia optymistka.

W rozmowie z tygodnikiem aktorka zapewnia, że ma wszystko -kochającego męża Rafała – wokalistę zespołu Rh+, z którym związana jest od trzech lat - oraz półtoraroczną córeczkę Hanię.

- Przed moim wyjściem z domu córeczka zaśpiewała mi: „ta Dorotka, ta malusia” i „aaa, kotki dwa”- zdradziła w rozmowie z Życiem na gorąco dumna mama.

Czy Hania pójdzie w ślady utalentowanej mamy? Patrząc na historię rodziny Kurdej-Szatan jest to bardziej niż prawdopodobne! (gk/mn)