Beata Tyszkiewicz i Stanisław Mikulski. Tajemniczy romans sprzed lat?
Piękność z ekranów i jeden z najbardziej rozchwytywanych amantów polskiego kina. Ich domniemany romans rozgrzewałby serwisy plotkarskie, gdyby istniały kilkadziesiąt lat temu. Jaka była prawda o ich relacji?
Beata Tyszkiewicz nazywana jest pierwszą damą polskiego kina. Z dwóch powodów: ze względu na swoją urodę i sposób bycia oraz faktyczne szlacheckie pochodzenie. Pochodzi z hrabiowskiej rodziny Tyszkiewiczów herbu Leliwa. Mało znany fakt: nie ukończyła uczelni teatralnej, została wyrzucona z PWST w Warszawie po zaledwie jednym roku. Mówi się, że za wzięcie udziału w reklamie. Podobno jest jedyną polską aktorką tylko filmową, na koncie ma zaledwie jedną rólkę teatralną.
Z kolei Stanisław Mikulski artystyczne wykształcenie otrzymał na krakowskiej uczelni. Od razu z dyplomem w ręku rozpoczął pracę na deskach lubelskiego teatru. Wziął ślub z primadonną operetki. Właśnie będąc mężem Wandy, po raz pierwszy spotkał o 9 lat młodszą Beatę, miała 22 lata i grali razem w "Odwiedzinach prezydenta" w 1961 roku.