Będzie hit czy porażka? Premierowy zwiastun najsłynniejszej polskiej komedii

W najnowszej części historii dwóch zwaśnionych rodzin cofamy się do dzieciństwa i młodości Kargula i Pawlaka. Poznamy wydarzenia, które miały miejsce, zanim przenieśli się do nowej, powojennej Polski. To właśnie ten rozdział opowieści miał powstać jako pierwszy, jednak nie sprzyjały temu okoliczności polityczne lat 60-tych. – Nikt by nie pozwolił na produkcję filmu, który w negatywny, trochę prześmiewczy sposób ukazuje bratni naród radziecki – mówi Tomasz Kubski, producent filmu.

Warto zwrócić uwagę, że autorem scenariusza filmu "Sami swoi. Początek" (opartego na książce "Każdy żyje jak umie"), jest Andrzej Mularczyk. Urodzony w 1930 roku pisarz, scenarzysta, twórca słuchowisk radiowych, był autorem tekstów, na podstawie których powstały wszystkie poprzednie części sagi. Tworząc ją, Mularczyk inspirował się prawdziwymi wydarzeniami i historią własnej rodziny. Pierwowzorem postaci Kazimierza Pawlaka był jego stryj.

Dorównać oryginałowi na pewno będzie bardzo trudno. Cała trylogia cieszyła się w naszym kraju ogromną popularnością. W 1974 roku "Nie ma mocnych" obejrzało w kinach 8,7 mln widzów, trzy lata później "Kochaj albo żyć" – blisko 9,4 mln widzów. A to przecież jedynie ułamek widowni, która przez lata oglądała sagę Kargula i Pawlaka w telewizji.

– Chcę, żeby była to zupełnie nowa, uniwersalna opowieść o nas, takich, jakimi jesteśmy na co dzień, ze wszystkimi wadami i zaletami. Niezależnie od miejsca, w którym żyjemy! – powiedział Artur Żmijewski, który tym razem występuje w roli reżysera. Ostatnie polskie produkcje "Chłopi" oraz "Znachor" udowodniają, że można z powodzeniem zmierzyć się z klasyką i stworzyć dobry, oryginalny film.

Oprócz Adama Bobika (Pawlak) i Karola Dziuby (Kargul) na ekranie pojawią się m.in. Paulina Gałązka, Weronika Humaj, Zbigniew Zamachowski, Katarzyna Krzanowska, Mirosław Baka, Wojtek Malajkat, Anna Dymna, Janusz Chabior i Adam Ferency. 

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.