Blanka Lipińska zawsze chciała Złotą Malinę. Straszy, że nakręci kolejne filmy

"Płaczcie krytycy, cieszcie się fani, a ja nadal będę robić swoje" - pisze Blanka Lipińska. Autorka "365 dni" ubolewa, że jej film dostał tylko jedną Złotą Malinę. W swoim najnowszym wpisie pisarka dodatkowo straszy: "Mam jeszcze dwie książki i zamierzam je zekranizować!".

Blanka Lipińska odgraża się: "Płaczcie krytycy, cieszcie się fani, a ja nadal będę robić swoje"
Blanka Lipińska odgraża się: "Płaczcie krytycy, cieszcie się fani, a ja nadal będę robić swoje"
Źródło zdjęć: © AKPA
Grzegorz Kłos

W minioną sobotę "365 dni" jako pierwsza polska produkcja filmowa zdobyła Złotą Malinę w kategorii najgorszy scenariusz. Erotyk miał aż sześć nominacji: za najgorszą reżyserię, aktorkę oraz aktora, scenariusz, remake (jako odpowiedź na "50 twarzy Greya") oraz w głównej kategorii najgorszego filmu. Na ogłoszenie akademii przyznającą słynną antynagrodę szybko zareagowała Blanka Lipińska. Pisarka i producentka nagrała filmik, w którym nie kryła entuzjazmu.

- Miałabym pewnie inną minę, gdybym wygrała w głównej kategorii, czyli najgorszy film, ale nie martwcie się i tak wygrałam w jednej, co stanowi rekord w tym kraju, ponieważ nigdy nikt z Polski nie był ani nominowany do tej nagrody, ani tym bardziej tej nagrody nie wygrał - tłumaczyła.

Prawdopodobnie emocje związane z oscarową nocą sprawiły, że Lipińska postanowiła jeszcze raz odnieść się do Złotych Malin. Tym razem zamieściła na Instagramie długi wpis.

"W 2019 r. kiedy pisaliśmy scenariusz do "365 dni", powiedziałam: - Bardzo bym chciała, żebyśmy za film dostali Złotą Malinę. Na Oskara szans nie mamy, ale Złota Malina jest czymś, co jest drugie w kolejności i ją dostaniemy, bo ja tak chcę, zobaczycie" - zaczęła pisarka.

"Dziś przynajmniej wirtualnie trzymam w ręce przyznaną nam nagrodę. Po cichu liczyłam na zwycięstwo w głównej kategorii... ale nie martwię się, bo, i teraz najlepsze 😈, ta opowieść to trylogia!😁 📖 "365 dni" 📖 "Ten dzień" 📖 "Kolejne 365 dni". Mam więc jeszcze dwie książki! 😈 I obydwie zamierzam zekranizować! Płaczcie krytycy, cieszcie się fani, a ja nadal będę robić swoje 💪. Dziękuje, dobranoc, do zobaczenia za rok" - kończy Blanka, nie pozostawiając żadnych niedomówień.

Lipińska swój wpis okrasiła zdjęciem, na którym pozuje w "galowej" stylizacji. "Królowa" - piszą fani aktorki, zachwyceni jej niezłomną postawą.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)