Bohater kina akcji sięgnął dna. "Niżej nie można chyba upaść"

John Cena, były amerykański wrestler, staje się coraz większą hollywoodzką gwiazdą, choć wiele filmów z jego udziałem zbiera fatalne recenzje. W tym tygodniu w amerykańskich kinach miała premierę sensacyjna komedia "Freelance", w której Cena jako bohater kina akcji, zdaniem krytyków, sięgnął dna.

John Cena - gwiazda filmu "Freelance"
John Cena - gwiazda filmu "Freelance"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Tego typu produkcja nigdy nie powinna pojawić się w kinach. ‘Freelance’ to niesamowicie tandetna podróba ‘Zaginionego miasta’ z Sandrą Bullock. Romantyczna, tropikalna komedia sensacyjna z tanimi, przynajmniej jeśli chodzi o klasę, aktorami. Przerażająca nuda. Od piątej minuty filmu do końca" – napisał krytyk "Hidden Remote".

"Spodoba się tylko tym, którzy dla Johna Ceny poszliby do piekła. Jej treść odzwierciedla jałową, spaloną scenerię, jaką odkryją fani. Pustkowie całkowicie pozbawione potencjału" – uważa Nick Rogers z "Midwest Film Journal".

FREELANCE Official Trailer (2023)

"Cena może i się sprawdził jako Peacemaker, może pasuje też do ‘Szybkich i wściekłych’, ale jego możliwości aktorskie są tak bardzo ograniczone, że oglądanie go jest strasznie męczące. Dobra informacja jest taka, że w gorszym filmie niż 'Freelance' już chyba nie wystąpi. Niżej nie można już chyba upaść" – podsumowuje krytyk "Decidera".

Na portalu Rotten Tomatoes, gdzie można znaleźć recenzje filmów z całego świata, "Freelance" nie otrzymał jeszcze ani jednej, choćby przyzwoitej opinii krytyka. I zapewne już nie otrzyma, choćby dlatego, że błyskawicznie zniknie z repertuaru amerykańskich kin. Podczas premierowego weekendu "Freelance" poniósł bowiem klęskę. Zdołał zarobić zaledwie 2 mln dolarów.

"Freelance" nie jest wprawdzie wysokobudżetową produkcją (40 mln dolarów), ale przy tak mizernych wpływach finansowe straty i tak będą ogromne. Jeśli dodamy koszty związane z marketingiem, przepadło ponad 50 mln dolarów.

Krótkie streszczenie fabuły być może mija się z celem. Stwierdzenie "tandetna podróba ‘Zaginionego miasta’" chyba wszystko wyjaśnia. Dla porządku dodajmy jednak, że John Cena gra żołnierza od misji specjalnych, który postanawia przejść na emeryturę i założyć rodzinę. Po kilku latach spłacania kredytu, grillowania w ogródku, postanawia wrócić do akcji. Zatrudnia się jako ochroniarz dziennikarki mającej przeprowadzić wywiad z okrutnym dyktatorem.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

----------
Źródło artykułu:WP Film
john cenausa box officekino akcji
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (107)